Wszystko proste jak wiersze
Na jego kazania przychodziły tłumy, na spotkaniach autorskich lokale pękały w szwach, jego książki sprzedawały się błyskawicznie mimo gigantycznych nakładów, szkoły – jedna za drugą – chciały być nazwane jego imieniem. U schyłku życia stał się ks. Jan Twardowski wręcz poetą narodowym

