Wiecie, co łączy Kingdom Come'a i Red Deada? Otwarte światy, które nie mają nas za idiotów
Na pewnym etapie coraz większe otwarte światy w grach wideo przestały być imponującym osiągnięciem technologicznym. Zamiast tego stały się coraz bardziej przytłaczającą gracza obietnicą niekończących się, powtarzalnych aktywności. Ale Kingdom Come: Deliverance 2 pokazuje, że da się inaczej.
Na pewnym etapie coraz większe otwarte światy w grach wideo przestały być imponującym osiągnięciem technologicznym. Zamiast tego stały się coraz bardziej przytłaczającą gracza obietnicą niekończących się, powtarzalnych aktywności. Ale Kingdom Come: Deliverance 2 pokazuje, że da się inaczej.