W stolicy Azteków odkryto „smocze szkło”. Zdradza arkana polityki imperium
Obsydian, czyli wulkaniczne „smocze szkło”, trafiał do stolicy Azteków z co najmniej ośmiu miejsc. Najnowsze badania pokazują, jak rozległe były sieci handlowe i jak surowiec ten był wykorzystywany w różnych okresach imperium.

Spis treści:
- Aztecka świątynia pełna obsydianu
- Kręte ścieżki obsydianu
- Nie tylko pełna dominacja. Handel też w cenie
Kilkaset przedmiotów wykonanych z obsydianu, określanego czasem jako „smocze szkło”, odkryli archeolodzy w świątyni w stolicy Azteków. Uwagę zwraca niezwykły kolor tego surowca.
Obsydian to niezwykły materiał. Jest to szkliwo wulkaniczne, powstałe miliony lat temu w efekcie nagłego zastygnięcia magmy. Odłupanie takiej „skały” skutkuje uzyskaniem narzędzia o bardzo ostrych krawędziach. Na obsydian zwrócili uwagę też pisarze i filmowcy. W powieści „Gra o tron” obsydian miał cudowne właściwości i określono go mianem smoczego szkła. Ale też przedstawiciele starożytnych cywilizacji uważali ten surowiec za niezwykły.
Aztecka świątynia pełna obsydianu
Naukowcy z Uniwersytetu Tulane i Proyecto Templo Mayor w Meksyk przebadali blisko 800 obsydianowych artefaktów wydobytych z Templo Mayor w Tenochtitlan. Była to najważniejsza świątynia w stolicy Azteków na terenie dzisiejszego Meksyku. Aztekowie używali „smoczego szkła” do produkcji narzędzi i przedmiotów ceremonialnych, ale też przedmiotów używanych na co dzień.
Kręte ścieżki obsydianu
Badacze chcieli się dowiedzieć, skąd pochodził obsydian złożony w świątyni. Wyniki analiz opublikowali w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences”. Pochodzenie surowca można było ustalić dzięki zastosowaniu fluorescencji rentgenowskiej (pXRF) – nieniszczącej metody, która identyfikuje geochemiczny „odcisk palca” każdego artefaktu.
Co udało się ustalić? Duża część obsydianu pochodziła z wychodni z niezbyt odległego masywu Sierra de Pachuca. Z tego obsydianu o zielonej barwie wykonano m.in. miniaturową broń czy biżuterię. Ale pozyskiwano go też z co najmniej siedmiu innych miejsc, w tym z regionów poza ich granicami politycznymi państwa azteckego, takich jak Otumba, Tulancingo, Ucareo i El Paraíso na terytorium Purépecha w zachodnim Meksyku.
Nie tylko pełna dominacja. Handel też w cenie
Dlatego naukowcy sądzą, że ich badania rzucają nowe światło na sieci gospodarcze, rytuały i wpływy polityczne imperium Azteków. Wygląda na to, że Aztekowie musieli handlować z ościennymi ludami w celu pozyskania cennego surowca. W badaniu prześledzono również, jak wykorzystanie obsydianu zmieniało się w czasie – od najwcześniejszych faz istnienia miasta około 1375 r. n.e., do jego upadku w 1520 r. n.e..
Podczas wczesnych faz imperium, większa różnorodność źródeł obsydianu pojawiła się zarówno w przedmiotach rytualnych, jak i codziennych. – Narzędzia obsydianowe docierały do stolicy imperium z wielu źródeł za pośrednictwem [wolnego – przyp. red.] rynku, a nie bezpośrednio pozyskane z wychodni – mówi główny autor artykuł Diego Matadamas-Gomora, doktorant na Wydziale Antropologii Tulane. Po skonsolidowaniu władzy około 1430 roku n.e., obsydian do celów rytualnych zaczął być pozyskiwany niemal wyłącznie z nieodległego masywu Sierra de Pachuca.
Źródło: PNAS
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.