Ufke - kolejna sieć hard dyskontów spożywczych w Polsce! Szuka pracowników mówiących po rosyjsku... [NASZ NEWS]

Mnożą się sieci hard dyskontów w Polsce. Najnowsza z nich to Ufke. Pierwszy sklep pod tym szyldem ruszył w Białej Podlaskiej. Co więcej, podobnie jak w przypadku sklepów sieci Myprice, Tak-Tu i Moja Cena, tu także - jak ustaliła redakcja portalu wiadomoscihandlowe.pl - pojawia się wątek rosyjski, a przy okazji również białoruski. Firma przedstawia się jako polsko-niemiecka sieć, a tymczasem... od szeregu pracowników wymaga znajomości języka rosyjskiego, a domenę internetową zarejestrowała za pośrednictwem podmiotu z Białorusi.

Mar 21, 2025 - 16:31
 0
Ufke - kolejna sieć hard dyskontów spożywczych w Polsce! Szuka pracowników mówiących po rosyjsku... [NASZ NEWS]

Ufke to typowy hard dyskont. Przypomina bardziej magazyn niż nowoczesny sklep spożywczy. Towar sprzedawany jest tutaj prosto z palet, asortyment jest ograniczony, oferta skupia się na towarach z długimi datami przydatności do spożycia. Brakuje produktów znanych marek, zamiast tego można nabyć ich tańsze odpowiedniki. W ofercie znaleźliśmy wyroby małych, polskich producentów, ale także mnóstwo produktów, w przypadku których jako kraj pochodzenia wskazano Ukrainę, Litwę lub inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. W Ufke sprzedawane są także produkty przemysłowe, głównie z Chin, ale też np. z Białorusi.

Będzie więcej sklepów Ufke

Firma twierdzi, że "przygotowuje się do otwarcia kilku dyskontów". Na razie działa tylko jeden sklep pod szyldem Ufke, w Białej Podlaskiej. Jedna z kolejnych placówek handlowych działać ma w Dębicy, szykowane jest również otwarcie sklepu w Lublinie.

"Naszym głównym celem jest dostarczanie klientom niezbędnych towarów w najkorzystniejszych, a co za tym idzie - bardzo niskich cenach. Osiągamy to dzięki rygorystycznej polityce cięcia kosztów, między innymi to: podstawowe wykończenie hali sprzedażowej, niewielka liczba pracowników, uproszczona (paletowa) ekspozycja towarów. Klient nie płaci za głośną markę, płaci tylko za sam produkt" - zapewnia Ufke.

"Dzięki rygorystycznej polityce cenowej dyskonty Ufke będą zawsze poszukiwane" - twierdzi firma, podkreślając, że jest "otwarta na współpracę" z właścicielami lokali przemysłowych, magazynowych lub handlowych. Spółka zapewnia, że jest zainteresowana długoterminowym najmem nieruchomości. Dyskonter poszukuje lokali o powierzchni minimum 800 mkw., z łatwym dojazdem oraz minimum 30 miejscami na parkingu.

W materiałach przygotowanych dla dostawców chętnych do podjęcia współpracy Ufke twierdzi, że "przyciąga znaczną liczbę kupujących". Pada liczba ponad 1 tys. osób dziennie.

Dyskontowe wojny: Wojny klonów

Dyskont Ufke wygląda bardzo podobnie do rosyjskiego sklepu Myprice (dawne Mere), o którym pisaliśmy na portalu wiadomoscihandlowe.pl jako pierwsi już w grudniu ub.r., a który należy do spółki Torgservis PL, kontrolowanej przez rodzinę rosyjskich oligarchów - Siergieja i Andrija Szneiderów (Schnayderów, Schneiderów). Bracia Szneiderowie wraz z matką Walentyną utworzyli w 2009 r. na Syberii sieć sklepów Swetofor, która z czasem rozrosła się na całą Rosję oraz weszła do innych krajów (początkowo jako Mere). Majątek Siergieja Szneidera i jego rodziny szacowany jest przez "Forbesa" na 1,4 mld dol. Oligarcha objęty jest ukraińskimi (ale nie polskimi) sankcjami, a w internecie próżno szukać chociażby jego zdjęcia.

W ostatnich dniach lokalne media warszawskie doniosły, że Szneiderowie uruchomili w Polsce także pierwszy dyskont Moja Cena. Placówka ruszyła w Warszawie i wygląda jak klon Myprice - główną różnicą jest nazwa, przetłumaczona na język polski. Dodajmy, że operatorem sklepu Moja Cena także jest spółka Torgservis PL.

Na tym jednak nie koniec. W lutym ujawniliśmy w serwisie wiadomoscihandlowe.pl, że w Polsce ruszyła także bliźniacza sieć Tak-Tu. To hard dyskonty kropka w kropkę przypominające Myprice, jednak działające pod spółką Rightstore. Jak wskazaliśmy, prezes tej spółki (i zarazem jej właściciel) Viktor Lipin zajmuje analogiczne stanowisko w firmie Retail Up, której beneficjentem rzeczywistym jest... wspomniany już Siergiej Szneider. Trudno uznać to za przypadek.

Piszemy o tym nie bez przyczyny, bowiem w KRS-owych danych Ufke także pojawia się nazwisko Szneider (Schneider). Jedynym udziałowcem spółki Ufke jest Tanja Schneider. Próbowaliśmy ustalić, czy to jedynie przypadkowa zbieżność nazwisk, czy może Tanja Schneider jest powiązana z Siergiejem Szneiderem (lub kimś innym z rodziny rosyjskich oligarchów), jednak Ufke nie odpowiedziało na wysłane przez nas w ubiegłym tygodniu pytania. Nasz informator z branży handlowej przekonuje nas jednak, że nie ma tu żadnego zbiegu okoliczności, lecz Schneiderowie faktycznie są ze sobą powiązani.

Zaciąg z rosyjskim

Tanja Schneider w Krajowym Rejestrze Sądowym widnieje jako obywatelka Niemiec, z rezydencją podatkową w Polsce. Prawdopodobnie to właśnie dlatego Ufke we własnych materiałach promocyjnych określa się jest mianem "polsko-niemieckiej sieci sklepów spożywczych". Przypomnijmy jednak, że Siergiej Szneider według KRS to wcale nie Rosjanin, lecz... obywatel Grenady, z rezydencją podatkową na Węgrzech.

W tym kontekście co najmniej zastanawiająco wyglądają ogłoszenia o pracę opublikowane przez Ufke. Ta niewielka, dopiero raczkująca "polsko-niemiecka" firma szukała lub wciąż szuka m.in... prawnika ds. umów z językiem rosyjskim, kierownika sklepu spożywczego znającego język rosyjski, księgowej znającej język rosyjski, kierownika działu zakupów ze znajomością języka rosyjskiego na poziomie C1, a także specjalisty ds. zakupów mówiącego dobrze po rosyjsku. Znaleźliśmy zaledwie jedno ogłoszenie Ufke, w którym brakowałoby wzmianki o języku rosyjskim (chodziło o stanowisko magazyniera).

Zapytaliśmy Ufke oficjalną drogą, dlaczego operator przedstawiający się jako polsko-niemiecka sieć handlowa wymaga od tak wielu pracowników znajomości języka rosyjskiego. Chcieliśmy się również dowiedzieć, kto jest faktycznym właścicielem Ufke i czy sieć jest powiązana ze sklepami Myprice i Tak-Tu - a jeśli nie, to z czego wynikają tak łudzące podobieństwa tych dyskontów. Odpowiedzi nie uzyskaliśmy.

Jest też wątek białoruski

Siedziba Ufke znajduje się w Warszawie, przy ul. Solipskiej 3/5. To zwykły budynek mieszkalny, a pod tym samym adresem - w tym samym lokalu - znaleźć można szereg innych firm, zajmujących się m.in. logistyką, działalnością budowlaną, legalizacją pracowników, działalnością pocztową i kurierską, dostawą sprzętu elektrycznego, czy usługami językowymi.

Prezesem spółki Ufke jeszcze do niedawna (od listopada 2023 r.) był Uladzislau Lukyanau. Od 14 marca br. na czele zarządu stoi natomiast Michaił Bialiayeu. W trakcie prac nad artykułem nie udało nam się dotrzeć do żadnego z nich. Rozmawialiśmy natomiast z polskimi pracownikami Ufke (nie tylko w sklepie), którzy próbowali nas przekonać, że firma jest polska.

"My nie jesteśmy powiązani, z tego co się orientuję" - stwierdziła jedna z pracownic Ufke, zapytana przez wiadomoscihandlowe.pl o związki firmy z siecią Myprice. "Projekt w Niemczech też się rozwija, tak jak u nas. Nasz sklep (w Polsce - red.) jest otwarty od lutego tego roku, a tam te sklepy jeszcze nie ruszyły. Nie wiem, kiedy się otworzą" - usłyszeliśmy od jednej z osób pracujących dla Ufke. W internecie nie udało nam się znaleźć żadnych informacji o obecności Ufke na rynku niemieckim.

Oprócz rekrutacji osób znających język rosyjski, uwagę przykuwa także wątek dotyczący domeny internetowej Ufke. Okazuje się bowiem, że rejestratorem domeny sieci handlowej była firma z siedzibą w białoruskim Mińsku. Dlaczego w rejestracji domeny "polsko-niemieckiej" sieci handlowej miałaby pośredniczyć firma z Białorusi? Odpowiedzi na to pytanie nie znamy.

A gdyby tych wschodnich tropów było wciąż mało... to są jeszcze zdjęcia sklepu umieszczone na stronie internetowej Ufke. Tak się bowiem składa, że dokładnie te same zdjęcia zostały wcześniej wykorzystane na stronie... Mere, czyli poprzednika sieci Myprice. Przypadek?

CZYTAJ TAKŻE: Tak-Tu - nowa sieć hard dyskontów spożywczych w Polsce. Tropy wiodą do... Rosji! [NASZ NEWS]