Udusił żonę, teściową zabił siekierą, potem zadzwonił na policję. 48-latek nie trafi do więzienia
Mirosław B. został oskarżony o zabójstwo żony oraz mieszkającej z nimi teściowej. Decyzją sądu mężczyzna nie trafi jednak do więzienia. Wszystko z powodu jego niepoczytalności.


We wtorek Sąd Okręgowy w Lublinie wydał postanowienie w sprawie Mirosława B., oskarżonego o zabójstwo dwóch osób. Chodzi o zbrodnię, jaka miała miejsce 19 marca ub.r. w Glinniku w powiecie lubartowskim. Tego dnia, około godziny 7.30, do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, iż udusił swoją żonę. Na miejsce natychmiast skierowane zostały służby ratunkowe.
Przybyli pod wskazany adres policjanci natrafili na leżące bez oznak życia dwie kobiety. Na pomoc było już jednak za późno. Nie udało się ich uratować. Ofiarami były: 47-letnia żona zgłaszającego oraz jej 76-letnia matka, czyli teściowa mężczyzny. Jak później wykazało śledztwo, pierwsza z nich została uduszona sznurem, druga zginęła na skutek ciosów zadanych siekierą w głowę.
Prokurator przedstawił Mirosławowi B. zarzut dokonania podwójnego zabójstwa. Nie przyznał się do winy. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. W międzyczasie 48-latek został skierowany na obserwację psychiatryczną. Biegli wykazali, iż mężczyzna w chwili popełnienia czynu miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim działaniem.
Ze względu na niepoczytalność oskarżonego, sąd podjął decyzję o umorzeniu postępowania. Przychylił się jednocześnie do wniosku prokuratury o bezterminowe umieszczenie mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, gdzie ma zostać poddany leczeniu. Decyzja jest nieprawomocna.