Tyle wiadomo o sprawcy ataku w Niemczech. Media ujawniają informacje o jego pochodzeniu
W poniedziałek w Mannheim w południowo-zachodnich Niemczech doszło do poważnego zdarzenia. Samochód wjechał w tłum na centralnym placu miasta. Zatrzymano już podejrzanego w tej sprawie – ma on być obywatelem Niemiec. Zgodnie z doniesieniami niemieckiego "Bilda" kierowca samochodu został aresztowany przez policję. Pojazd, który miał posłużyć jako narzędzie do popełnienia przestępstwa, bada policja. Gazeta podaje, że mężczyzna jest obywatelem Niemiec. Miał on też trafić do szpitala, gdyż ma być ranny. Agencja AFP pisze, że ma on 40 lat. Samochód wjechał w tłum ludzi w Mannheim. Podejrzany zatrzymany Zatrzymanie mężczyzny potwierdza policja, ale nie podaje więcej szczegółów. Służby wskazały, że w chwili obecnej nie można potwierdzić istnienia drugiego sprawcy. "Obecnie nie ma żadnego zagrożenia dla ludności!" – podkreślono w komunikacie dla mediów. Przynajmniej dwie osoby nie żyją. Są także doniesienia o rannych – na razie wiadomo o 14 osobach, o czym pisze dziennik "Bild". Dwie ofiary śmiertelne potwierdzają też lokalne władze. Z relacji gazety "Bild" wynika także, że prawie wszystkie drogi w centrum miasta są zamknięte. Poza centrum miasta wszystkie drogi i mosty są sprawdzane przez policję z pistoletami maszynowymi, a helikopter krąży nad Mannheim. Mannheim to miasto położone w południowo-zachodnich Niemczech – w landzie Badenia-Wirtembergia. Znajduje się nad rzeką Ren, w miejscu, gdzie dołącza do niej rzeka Neckar, co sprawia, że jest kluczowym węzłem komunikacyjnym. To trzecie co do wielkości miasto w regionie – zaraz po Stuttgarcie i Karlsruhe.
W poniedziałek w Mannheim w południowo-zachodnich Niemczech doszło do poważnego zdarzenia. Samochód wjechał w tłum na centralnym placu miasta. Zatrzymano już podejrzanego w tej sprawie – ma on być obywatelem Niemiec.
Zgodnie z doniesieniami niemieckiego "Bilda" kierowca samochodu został aresztowany przez policję. Pojazd, który miał posłużyć jako narzędzie do popełnienia przestępstwa, bada policja. Gazeta podaje, że mężczyzna jest obywatelem Niemiec. Miał on też trafić do szpitala, gdyż ma być ranny. Agencja AFP pisze, że ma on 40 lat.
Samochód wjechał w tłum ludzi w Mannheim. Podejrzany zatrzymany
Zatrzymanie mężczyzny potwierdza policja, ale nie podaje więcej szczegółów. Służby wskazały, że w chwili obecnej nie można potwierdzić istnienia drugiego sprawcy. "Obecnie nie ma żadnego zagrożenia dla ludności!" – podkreślono w komunikacie dla mediów.
Przynajmniej dwie osoby nie żyją. Są także doniesienia o rannych – na razie wiadomo o 14 osobach, o czym pisze dziennik "Bild". Dwie ofiary śmiertelne potwierdzają też lokalne władze.
Z relacji gazety "Bild" wynika także, że prawie wszystkie drogi w centrum miasta są zamknięte. Poza centrum miasta wszystkie drogi i mosty są sprawdzane przez policję z pistoletami maszynowymi, a helikopter krąży nad Mannheim.
Mannheim to miasto położone w południowo-zachodnich Niemczech – w landzie Badenia-Wirtembergia. Znajduje się nad rzeką Ren, w miejscu, gdzie dołącza do niej rzeka Neckar, co sprawia, że jest kluczowym węzłem komunikacyjnym. To trzecie co do wielkości miasto w regionie – zaraz po Stuttgarcie i Karlsruhe. 
