
Pierwszy dzień wiosny przywitał Polaków chłodem, a w niektórych regionach nawet opadami śniegu. „ W marcu jak w garncu” – pewnie powiedzieli niektórzy, lecz nie wujek Janusz. On w pogodzie pierwszego dnia wiosny dostrzegł nokaut całej nauki o klimacie.
– I co, panie mądralo? – triumfował wujek, stukając palcem w termometr za oknem, który wskazywał całe 3 stopnie na plusie. – Ocieplenie! Ha! Wiedziałem, żeby nie chować kurtki zimowej.
Te słowa padły podczas rodzinnej rozmowy na WhatsAppie, w której kuzyn Damian (nielubiany powszechnie za posiadanie wyższego wykształcenia) próbował tłumaczyć, że „klimat to długoterminowy trend, a nie jednodniowa temperatura". Jego wypowiedź została jednak zignorowana, bo „już dawno stał się lewacką tubą”.
Tymczasem na Facebooku wujek udostępnił już pięć memów z pingwinami, sarkastycznymi podpisami w stylu „Oj, ale gorąco!” oraz demaskatorskim wideo od anonimowego internauty, który wyjaśnia, że „globalne ocieplenie to spisek, by sprzedać nam więcej wiatraków”.
– Kiedyś to była wiosna – kontynuuje wujek, zakładając czwarty sweter. – A teraz same te anomalie, bo mieszają w pogodzie. Pewnie znowu coś rozpylają!
Klimatolodzy jeszcze nie skomentowali zwycięstwa wujka Janusza. Możliwe, że wciąż są w szoku.
To jest ASZdziennik, wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.