Tour of the Alps 2025: Marco Frigo wygrywa z odjazdu, faworyci na remis

Po samotnej, przeszło 70-kilometrowej akcji Marco Frigo wygrał 3. etap Tour of the Alps. Liderem 48. edycji pozostaje najlepszy na wczorajszym odcinku Michael Storer.

Trzeci etap jest ostatnim rozgrywanym we Włoszech, a start i meta (miejscowości Sterzing oraz Innichen) położone były bardzo blisko granicy z Austrią. Podobnie jak poprzednie i następne etapy, był to etap dla górali. Tak samo jak na poprzednich etapach byliśmy świadkami dwóch premii punktowych i górskich. Zacznijmy od punktowych, usytuowane były w Obervintl i Niededorf. Natomiast górskie to: pierwszej kategorii Furkelpass/Passo Furcia (7,7km, śr. 7,2%) oraz drugiej kategorii Vierschachberg/Monte Versiaco (5,9km, śr. 7,2%).

Zgodnie z tym co zapowiadała przed etapem duża część zawodników, byliśmy świadkami wielkiej walki o ucieczkę dnia. Ostatecznie udało się odjechać grupie liczącej aż 19 osób. Byli to: Lennard Kämna (Lidl – Trek), lider klasyfikacji górskiej Finlay Pickering (Bahrain – Victorious), Chris Hamilton (Team Picnic PostNL), Frederik Wandahl, Ben Zwiehoff i Lennart Jasch (Red Bull – BORA – hansgrohe), Alessandro De Marchi (Team Jayco AlUla), Andrew August (INEOS Grenadiers), Nicolas Prodhomme (Decathlon AG2R La Mondiale Team), Michael Valgren (EF Education – EasyPost), Marco Frigo (Israel – Premier Tech), Florian Stork (Tudor Pro Cycling Team), Alessandro Pinarello i Manuele Tarozzi (VF Group – Bardiani CSF – Faizanè), Francisco Muñoz, Davide Bais i Samuele Zoccarato (Team Polti VisitMalta), Nicolò Garibbo i Simone Raccani (JCL Team UKYO).

Na 110 kilometrów do mety usytuowana była pierwsza premia punktowa w Obervintl, jako pierwszy przekroczył ją Ben Zwiehoff i to właśnie Niemiec zgarnął główną pulę 10 punktów. Niedługo po tej premii na przeskok z ucieczki do peletonu zdecydował się Hugh Carthy (EF Education – EasyPost), Brytyjczyk korzystając ze zjazdu i chwilowego przestoju w ucieczce dość szybko dołączył do pierwszej grupy. Przewaga ucieczki przez pierwszą część etapu oscylowała w okolicach półtorej minuty, oznaczało to, że wirtualnym liderem wyścigu był Florian Stork, Niemiec z Tudor Pro Cycling Team w klasyfikacji generalnej traci lekko powyżej jednej minuty.

Na około 70 kilometrów do mety, u podnóży pierwszej premii górskiej Furkelpass/Passo Furcia (7,7km, śr 7,2%) na atak z ucieczki zdecydował się Marco Frigo. Włoch reprezentujący barwy Israel – Premier Tech dość szybko wyrobił sobie ponad minutę przewagi. Nie było więc dużym zaskoczeniem, że to właśnie Frigo jako pierwszy wjechał na szczyt i zdobył pierwsze 10 punktów do klasyfikacji górskiej.

Włoch miał prawie 2 minuty przewagi nad resztą uciekinierów, a za jego plecami liczebność ucieczki zmniejszyła się praktycznie o połowę. Podczas podjazdu w peletonie bardzo mocne tempo nadawała ekipa Lidl-Trek i na zjeździe główna grupa traciła do 10-osobowej ucieczki niespełna 30 sekund. Na 40 kilometrów do mety peleton dogonił dużą ucieczkę. Pomiędzy Marco Frigo a wspomnianym przed chwilą peletonem utrzymywało się jeszcze tylko trzech zawodników: Frederik Wandahl, Finlay Pickering i Andrew August.

Ostatnią premię punktową na 30 kilometrów do mety w Niededorf wygrał samotnie jadący Marco Frigo. Jego przewaga nad trójką goniących go uciekinierów wynosiła około minuty i 20 sekund natomiast nad peletonem przewaga bardzo się powiększyła i wynosiła trzy i pół minuty.

Podczas wspinaczki pod Vierschachberg/Monte Versciaco (5,9 km; 7,1%) Marco Frigo utrzymywał swoją przewagę nad goniącą trójką, ale z tyłu peleton mocno się rozpędził. Dodatkowo zaatakowali z niego Matthew Riccitello (Israel-Premier Tech) i Davide Piganzoli (Team Polti VisitMalta), a ten pierwszy po chwili samotnie zaczął budować sobie całkiem pokaźną przewagę nad grupą faworytów. Amerykanin na 12 kilometrów przed metą dopadł Wandahla, Pickeringa i Augusta.

Davide Piganzoli został złapany przez peleton na 11 kilometrów przed końcem, a chwilę później jego los podzieliła trójka byłych uciekinierów. Jedynie Matthew Riccitello cały czas się trzymał przed grupą, ale ta zaczęła nawet powoli zbliżać się do Amerykanina, który zbudował sobie około 40 sekund przewagi. Proces ten przyspieszyły skoki, a najmocniejszy z nich przypuścił jadący w koszulce lidera Michael Storer (Tudor Pro Cycling Team). Po zaciągu Australijczyka w peletonie pozostało jedynie kilkunastu kolarzy.

5 kilometrów przed metą faworyci dogonili Matthew Riccitello, ale Marco Frigo cały czas zachowywał około 50 sekund przewagi i pewnie zmierzał po swoje pierwsze zawodowe zwycięstwo w karierze. 25-letni Włoch zdołał się obronić , a za jego plecami po bonifikaty sięgnęli Jai Hindley (Red Bull – BORA – hansgrohe) i Derek Gee (Israel-Premier Tech).

Wyniki 3. etapu Tour of the Alps 2025:

Results powered by FirstCycling.comThe post Tour of the Alps 2025: Marco Frigo wygrywa z odjazdu, faworyci na remis first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.