To musiało się tak skończyć. Wojciech Szczęsny przeszedł samego siebie
Ej, Wojtek, nie tak się umawialiśmy, prawda? Przecież jeszcze niedawno zanosiło się, że twoje występy będą na miarę hasztagu polskiego nadawcy rozgrywek ligi hiszpańskiej. Że będzie (la) zabawa. Że będzie się działo. I w sumie rzeczywiście się dzieje, ale nie tak, jak wieszczyło wielu kibiców Barcelony. Szczęsny zaliczył właśnie najlepszy występ (a dzięki regularnej grze będą zapewne kolejne) w obecnej drużynie, a na dodatek kolejną bramkę zdobył Robert Lewandowski. Jednak nie tylko akcje z ich udziałem były istotne w kontekście wygranej z Sevillą (4:1). Na jedną z kluczowych sytuacji nie miał wpływu nikt. Co nie oznacza, że Hansi Flick temu szczęściu nie dopomógł. Zresztą nie tylko on. ]]>
Ej, Wojtek, nie tak się umawialiśmy, prawda? Przecież jeszcze niedawno zanosiło się, że twoje występy będą na miarę hasztagu polskiego nadawcy rozgrywek ligi hiszpańskiej. Że będzie (la) zabawa. Że będzie się działo. I w sumie rzeczywiście się dzieje, ale nie tak, jak wieszczyło wielu kibiców Barcelony. Szczęsny zaliczył właśnie najlepszy występ (a dzięki regularnej grze będą zapewne kolejne) w obecnej drużynie, a na dodatek kolejną bramkę zdobył Robert Lewandowski. Jednak nie tylko akcje z ich udziałem były istotne w kontekście wygranej z Sevillą (4:1). Na jedną z kluczowych sytuacji nie miał wpływu nikt. Co nie oznacza, że Hansi Flick temu szczęściu nie dopomógł. Zresztą nie tylko on. ]]>