Strzała Walońska 2025: Mattias Skjelmose bez złamań, Maxim Van Gils wciąż poturbowany
Zwycięzca niedzielnego Amstel Gold Race Mattias Skjelmose podczas środowej Strzały Walońskiej nie zdołał osiągnąć mety. Duńczyk ucierpiał w kraksie, ale na szczęście po badaniach okazało się, że ten uniknął złamań. Takowych nie ma też Maxim Van Gils, ale cierpiący na rowerze Belg myśli po ardeńskim klasyku o przerwie od kolarstwa. 40 kilometrów przed metą Strzały […] The post Strzała Walońska 2025: Mattias Skjelmose bez złamań, Maxim Van Gils wciąż poturbowany first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.

Zwycięzca niedzielnego Amstel Gold Race Mattias Skjelmose podczas środowej Strzały Walońskiej nie zdołał osiągnąć mety. Duńczyk ucierpiał w kraksie, ale na szczęście po badaniach okazało się, że ten uniknął złamań. Takowych nie ma też Maxim Van Gils, ale cierpiący na rowerze Belg myśli po ardeńskim klasyku o przerwie od kolarstwa.
40 kilometrów przed metą Strzały Walońskiej wszystko układało się po myśli kolarzy Lidl-Trek – ci wyszli na czoło peletonu i bardzo licznie osłaniali głównie Thibau Nysa. Chwilę później na jednym z zakrętów wszystko się jednak zmieniło, a o asfalt uderzyli m.in. Mattias Skjelmose, Julien Bernard i Patrick Konrad reprezentujący właśnie ten amerykański zespół. Szczególnie upadek Duńczyka, najlepszego 3 dni wcześniej w Amstel Gold Race, wyglądał niepokojąco, ale po badaniach wiadomo, że 24-latkowi nie stało się nic poważnego.
Kiedy leżałem, myślałem, że jest o wiele gorzej. Bałem się, że złamałem łokieć
— mówił rodzimym mediom Mattias Skjelmose.
W rzeczywistości po prześwietleniu okazało się, że 24-latek ma jedynie siniaki i otarcia, a jego udział w niedzielnym Liège-Bastogne-Liège jest niezagrożony. Zupełnie inaczej wygląda za to sytuacja Maxima Van Gilsa – choć Belg z Red Bull – BORA – hansgrohe leżał nie w środę, a podczas niedzielnego Amstel Gold Race to właśnie w trakcie Strzały Walońskiej pojawił się u niego bardzo silny ból pleców będący następstwem wypadku sprzed kilku dni. Ten jest na tyle duży, że 25-latek może sobie zrobić dłuższą przerwę od kolarstwa.
Jak się czuję? Właściwie nie najlepiej. Nigdy nie czułem takiego bólu w nogach. Za każdym razem, gdy wstawałem z siodełka czułem ból w okolicach kości ogonowej. W pewnym momencie złapałem się na tym, że pedałuję trochę inaczej niż zwykle by odciążać bolesne miejsca. Ostatecznie ukończyłem wyścig, ale w zeszłym roku byłem trzeci, a teraz sporo straciłem. To oczywiście nie jest miłe. Nie wiem. Nie wiem teraz co z niedzielą. Dużo musiałoby się zmienić bym chciał ponownie wsiąść na rower
— mówił w rozmowie dla Sporzy Maxim Van Gils.
Belg po niedzielnym Liège-Bastogne-Liège miał w kalendarzu także zaplanowany start w przyszły czwartek w Eschborn-Frankfurt, gdzie miałby bronić tytułu. Kolarz Red Bull – BORA – hansgrohe poddaje jednak pod wątpliwość sens ścigania się póki nie upora się z bólem, a ten jest prawdopodobnie konsekwencją mniej lub bardziej poważnej kontuzji pleców.The post Strzała Walońska 2025: Mattias Skjelmose bez złamań, Maxim Van Gils wciąż poturbowany first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.