Służba zdrowia w województwie lubelskim. Czy brakuje nam lekarzy?
Pod względem dostępności do służby zdrowia lubelskie może nie jest liderem w skali kraju, ale jego mieszkańcy mogą liczyć na solidną opiekę. Zwłaszcza, że zasób łóżek szpitalnych oraz liczba lekarzy na 100 tys. mieszkańców stawiają region w czołówce Polski. Co jeszcze wynika ze statystyk? Analizujemy dane GUS.


Główny Urząd Statystyczny opublikował raport poświęcony kondycji polskiego systemu ochrony zdrowia na koniec 2023 roku. Pod lupę wzięli go analitycy portalu RynekPierwotny.pl. Z danych wyłania się bardzo pozytywny obraz infrastruktury ochrony zdrowia na Lubelszczyźnie. Oto szczegóły.
Liczba szpitali poniżej średniej
Na terenie województwa lubelskiego funkcjonuje 45 szpitali, co plasuje region na 8. miejscu w Polsce. To wynik nieco poniżej średniej krajowej, która wynosi 56 placówek na województwo. W rankingu prowadzą śląskie (143) i mazowieckie (116), na 3. miejscu uplasowało się dolnośląskie z nie aż tak odległym wynikiem 76 szpitali. Z kolei w ogonie zestawienia znalazły się: opolskie (29) oraz lubuskie i świętokrzyskie, które mają po zaledwie 24 placówki – niemal o połowę mniej niż lubelskie.
Trzeba podkreślić, że sama liczba szpitali nie mówi o poziomie usług medycznych. Nie wskazuje też bezpośrednio na dostępność ani specjalistów, ani miejsc na oddziałach. Rozwinięta sieć szpitali ułatwia jednak m.in. uzyskanie pomocy w sytuacji nagłej, w praktyce umożliwia także swobodniejszy wybór osoby wykonującej operację czy zabieg.
Dostępność łóżek? 3. miejsce w kraju!
Zasób łóżek na ogół koreluje z liczbą szpitali w poszczególnych województwach. Dysproporcje obserwowane są tylko w podkarpackim i zachodniopomorskim. Lubelskie na tle pozostałych województw plasuje się w połowie stawki. Dysponując 9 568 miejscami dla pacjentów zajmuje 7. miejsce w Polsce. Jest to jednak wynik poniżej średniej krajowej, która wynosi 10 075. Najwięcej łóżek na oddziałach szpitalnych zapewniają mazowieckie (23 214 – 1. pozycja w zestawieniu) oraz śląskie (21 324 – 2. pozycja). Na przeciwległym biegunie znajduje się lubuskie, które ma zaledwie 3 766 miejsca.
Ale jest naprawdę dobra wiadomość – sytuacja w lubelskim okazuje się jedna z lepszych w kraju, gdy liczbę miejsc na oddziałach odniesie się do ludności. 476 łóżek na 100 tys. osób daje województwu 3. miejsce w Polsce, znacznie powyżej średniej krajowej wynoszącej 428 łóżek. Lepszy wynik osiągnęły jedynie śląskie (494 łóżka – 1. miejsce) oraz łódzkie (480). Dla porównania w ogonie rankingu znalazły się województwa: małopolskie (391), lubuskie (386) i wielkopolskie (382). Najgorzej w kraju wypadło pomorskie z liczbą zaledwie 330 łóżek szpitalnych na 100 tys. mieszkańców. Podsumujmy – realna dostępność miejsc w szpitalach na Lubelszczyźnie jest jedną z najlepszych w kraju, co przekłada się na większe szanse pacjentów na hospitalizację w razie potrzeby.
Lekarzy nie brakuje
Lubelskie z zastępem 7 825 lekarzy zajmuje 8. miejsce w Polsce. Choć to wynik z połowy stawki, plasuje się poniżej średniej wynoszącej 8 840 medyków w województwie. Najwięcej lekarzy ma mazowieckie (28 771) przed śląskim (16 564) i małopolskim (12 729), z kolei najmniej opolskie (2 404).
Jeżeli jednak liczbę lekarzy odniesiemy do ludności regionu, ponownie zobaczymy znacznie korzystniejszy obraz sytuacji. 389 lekarzy na 100 tys. osób daje 5. miejsce w kraju. To wynik wyraźnie powyżej średniej krajowej, która wynosi 376 lekarzy na 100 tys. mieszkańców. W tej kategorii prym znowu wiedzie mazowieckie (522 na 100 tys. mieszkańców), ale przed łódzkim (431) i podlaskim (414). Najtrudniejszą sytuację zaobserwowano w warmińsko-mazurskim (264), opolskim (257) i lubuskim (250).
Na to warto zwrócić uwagę
Choć ogólna liczba lekarzy na Lubelszczyźnie nie jest rekordowa, ich dostępność dla mieszkańców okazuje się lepsza niż w wielu większych województwach. Podobnie rzecz się ma w kwestii wolnych łóżek szpitalnych. Analitycy portalu RynekPierwotny.pl podpowiadają przy tym, że najwyższą jakość świadczeń oferuję zwykle duże ośrodki, za to mniejsze zaludnienie oznacza mniejsze kolejki w szpitalnych izbach przyjęć.