Skandal czy hit? Finlandia znowu szokuje na Eurowizji, a 32-latka jest na językach wszystkich

Finlandia nie boi się odważnych wyborów na Eurowizję – i właśnie taką reprezentantką jest w tym roku Erika Vikman. Piosenkarka, która pięć lat temu podbiła serca Finów (i wywołała sporo dyskusji) utworem "Cicciolina", przybywa na eurowizyjną scenę z nową, jeszcze bardziej prowokacyjną propozycją: "Ich Komme". Według bukmacherów i fanów 32-latka ma realne szanse na wysokie miejsce w finale – a jedno jest pewne: to będzie występ, o którym będzie głośno. Erika Vikman to barwna postać fińskiej popkultury. Swoją karierę zaczynała jako wokalistka muzyki tango, zdobywając tytuł Królowej Tanga w 2016 roku. Jednak prawdziwą sławę przyniosła jej "Cicciolina" – przebój z 2020 roku, z którym zajęła drugie miejsce w fińskich preselekcjach UMK (ostatecznie Eurowizję odwołano z powodu pandemii). Utwór inspirowany włoską aktorką i polityczką Iloną Staller był hymnem kobiecej wolności i sensualności – i to właśnie wtedy Erika zyskała miano muzycznej prowokatorki. Eurowizja 2025: Erika Vikman z Finlandii wywołuje kontrowersje "Ich Komme" W 2025 roku Erika wraca do gry z utworem "Ich Komme" ("Dochodzę") – elektronicznym, przebojowym numerem z charakterystyczną dla niej, kampową estetyką i odważnym, sugestywnym tekstem, który raczej nie pozostawia wątpliwości, o czym jest fińskojęzyczna piosenka z niemieckimi wstawkami. Erika Vikman, "Ich komme": tekst po polsku Jest noc, serce bije On zakochuje się bez reszty Księżyc wschodzi, ziemia drży A moje bramy się otwierają Jestem Erika Witaj w moim świecie Jesteś jak bóg transu Czuj się jak u siebie Rób, co podpowiada ci serce A kiedy ty się zbliżasz – Ja idę z tobą I zanim nadejdzie ten moment, on szepcze do mnie: Ich komme, ich komme A ja odpowiadam pewnie: Ich komme Ich komme, ich komme Dochodzimy razem – Ich komme, ich komme Tak właśnie smakuje miłość Jestem Erika Miło cię poznać Zatańczę z tobą nawet pierwszy taniec Choćby bez żadnych barier Jestem Erika Ty masz w sobie siłę Zaskocz mnie jeszcze raz Przyciągnij bliżej A kiedy zapragniesz więcej – Krzyknij "Jeszcze raz!" Bo wtedy ja – Ich komme I znów, gdy zbliża się ten moment, on woła do mnie Ich komme, ich komme A ja nie mogę inaczej – odpowiadam: Ich komme Ich komme, ich komme Jesteśmy w tym razem Ich komme, ich komme Tak właśnie wygląda namiętność Odpuść i daj się ponieść Pozwól sobie być tu i teraz W twoich oczach lśnią gwiazdy, a ja jestem z tobą Zasługujesz na wszystko, co dobre Odpuść i daj się ponieść Jeszcze możesz pokochać siebie W twoich oczach lśnią gwiazdy, a ja jestem z tobą Zasługujesz na wszystko, co piękne Ich komme Wpadam w zachwyt Hej, kochanie Tak to jest, gdy kochasz bez granic Choć tym razem Vikman wygrała narodowe eliminacje, to jej widowiskowy występ wzbudził duże emocje. Na tyle duże, że sprawą zainteresowali się nie tylko dziennikarze, ale i fińscy politycy. Posłanka Sari Multala stwierdziła nawet, że taki występ może zaszkodzić wizerunkowi Finlandii na arenie międzynarodowej. Do gry wkroczyła też Europejska Unia Nadawców (EBU), która poprosiła Vikman o wprowadzenie zmian w kostiumie i choreografii, uznając pierwotny występ za zbyt odważny. Artystka przyznała, że już wcześniej planowała lekkie korekty, ale ostateczny kształt show będzie efektem kompromisu. Później 32-latka wyjawiła na Instagramie, że musiała założyć bardziej zabudowane body, co określiła mianem "podwójnych standardów" – męscy reprezentanci Armenii czy Australii mają bowiem wystąpić bez koszulek. Kontrowersje tylko podbiły zainteresowanie. Erika Vikman znajduje się wysoko w notowaniach bukmacherów (obecnie jest szósta), a fani ją uwielbiają – w popularnej aplikacji My Eurovision Scoreboard, umożliwiającej ocenę eurowizyjnych piosenek, zajmuje mocną trzecią pozycję (po Austrii i Szwecji). Sami Finowie jednak są podzieleni, a część kibicuje nie Erice, a zespołowi Kaj, czyli Finom reprezentującym Szwecję. Erika Vikman wystąpi podczas drugiego półfinału Eurowizji 2025 w Bazylei "Ich Komme" Eriki Vikman ma szansę stać się jednym z najbardziej pamiętnych występów tegorocznej Eurowizji. Sama artystka podkreśla, że chce pokazać Europie siłę kobiecej ekspresji – i zrobić to na własnych zasadach. – Chcę, żeby Finlandia była ze mnie dumna. W Bazylei oczaruję Europę jako piękna, fińska, nieco grzeszna kobieta – powiedziała po zwycięstwie w krajowych eliminacjach. Czy Vikman powtórzy sukces Käärijä z 2023 roku i zawalczy o podium? Finka zamknie drugi półfinał Eurowizji w czwartek 15 maja. Awans ma raczej w kieszeni, więc zapewne po raz drugi zobaczymy ją na scenie w Bazylei w finale zaplanowanym na 17 maja.

Maj 15, 2025 - 04:20
 0
Skandal czy hit? Finlandia znowu szokuje na Eurowizji, a 32-latka jest na językach wszystkich
Finlandia nie boi się odważnych wyborów na Eurowizję – i właśnie taką reprezentantką jest w tym roku Erika Vikman. Piosenkarka, która pięć lat temu podbiła serca Finów (i wywołała sporo dyskusji) utworem "Cicciolina", przybywa na eurowizyjną scenę z nową, jeszcze bardziej prowokacyjną propozycją: "Ich Komme". Według bukmacherów i fanów 32-latka ma realne szanse na wysokie miejsce w finale – a jedno jest pewne: to będzie występ, o którym będzie głośno. Erika Vikman to barwna postać fińskiej popkultury. Swoją karierę zaczynała jako wokalistka muzyki tango, zdobywając tytuł Królowej Tanga w 2016 roku. Jednak prawdziwą sławę przyniosła jej "Cicciolina" – przebój z 2020 roku, z którym zajęła drugie miejsce w fińskich preselekcjach UMK (ostatecznie Eurowizję odwołano z powodu pandemii). Utwór inspirowany włoską aktorką i polityczką Iloną Staller był hymnem kobiecej wolności i sensualności – i to właśnie wtedy Erika zyskała miano muzycznej prowokatorki. Eurowizja 2025: Erika Vikman z Finlandii wywołuje kontrowersje "Ich Komme" W 2025 roku Erika wraca do gry z utworem "Ich Komme" ("Dochodzę") – elektronicznym, przebojowym numerem z charakterystyczną dla niej, kampową estetyką i odważnym, sugestywnym tekstem, który raczej nie pozostawia wątpliwości, o czym jest fińskojęzyczna piosenka z niemieckimi wstawkami. Erika Vikman, "Ich komme": tekst po polsku Jest noc, serce bije On zakochuje się bez reszty Księżyc wschodzi, ziemia drży A moje bramy się otwierają Jestem Erika Witaj w moim świecie Jesteś jak bóg transu Czuj się jak u siebie Rób, co podpowiada ci serce A kiedy ty się zbliżasz – Ja idę z tobą I zanim nadejdzie ten moment, on szepcze do mnie: Ich komme, ich komme A ja odpowiadam pewnie: Ich komme Ich komme, ich komme Dochodzimy razem – Ich komme, ich komme Tak właśnie smakuje miłość Jestem Erika Miło cię poznać Zatańczę z tobą nawet pierwszy taniec Choćby bez żadnych barier Jestem Erika Ty masz w sobie siłę Zaskocz mnie jeszcze raz Przyciągnij bliżej A kiedy zapragniesz więcej – Krzyknij "Jeszcze raz!" Bo wtedy ja – Ich komme I znów, gdy zbliża się ten moment, on woła do mnie Ich komme, ich komme A ja nie mogę inaczej – odpowiadam: Ich komme Ich komme, ich komme Jesteśmy w tym razem Ich komme, ich komme Tak właśnie wygląda namiętność Odpuść i daj się ponieść Pozwól sobie być tu i teraz W twoich oczach lśnią gwiazdy, a ja jestem z tobą Zasługujesz na wszystko, co dobre Odpuść i daj się ponieść Jeszcze możesz pokochać siebie W twoich oczach lśnią gwiazdy, a ja jestem z tobą Zasługujesz na wszystko, co piękne Ich komme Wpadam w zachwyt Hej, kochanie Tak to jest, gdy kochasz bez granic Choć tym razem Vikman wygrała narodowe eliminacje, to jej widowiskowy występ wzbudził duże emocje. Na tyle duże, że sprawą zainteresowali się nie tylko dziennikarze, ale i fińscy politycy. Posłanka Sari Multala stwierdziła nawet, że taki występ może zaszkodzić wizerunkowi Finlandii na arenie międzynarodowej. Do gry wkroczyła też Europejska Unia Nadawców (EBU), która poprosiła Vikman o wprowadzenie zmian w kostiumie i choreografii, uznając pierwotny występ za zbyt odważny. Artystka przyznała, że już wcześniej planowała lekkie korekty, ale ostateczny kształt show będzie efektem kompromisu. Później 32-latka wyjawiła na Instagramie, że musiała założyć bardziej zabudowane body, co określiła mianem "podwójnych standardów" – męscy reprezentanci Armenii czy Australii mają bowiem wystąpić bez koszulek. Kontrowersje tylko podbiły zainteresowanie. Erika Vikman znajduje się wysoko w notowaniach bukmacherów (obecnie jest szósta), a fani ją uwielbiają – w popularnej aplikacji My Eurovision Scoreboard, umożliwiającej ocenę eurowizyjnych piosenek, zajmuje mocną trzecią pozycję (po Austrii i Szwecji). Sami Finowie jednak są podzieleni, a część kibicuje nie Erice, a zespołowi Kaj, czyli Finom reprezentującym Szwecję. Erika Vikman wystąpi podczas drugiego półfinału Eurowizji 2025 w Bazylei "Ich Komme" Eriki Vikman ma szansę stać się jednym z najbardziej pamiętnych występów tegorocznej Eurowizji. Sama artystka podkreśla, że chce pokazać Europie siłę kobiecej ekspresji – i zrobić to na własnych zasadach. – Chcę, żeby Finlandia była ze mnie dumna. W Bazylei oczaruję Europę jako piękna, fińska, nieco grzeszna kobieta – powiedziała po zwycięstwie w krajowych eliminacjach. Czy Vikman powtórzy sukces Käärijä z 2023 roku i zawalczy o podium? Finka zamknie drugi półfinał Eurowizji w czwartek 15 maja. Awans ma raczej w kieszeni, więc zapewne po raz drugi zobaczymy ją na scenie w Bazylei w finale zaplanowanym na 17 maja.