Sceny. Azarenka zaczęła krzyczeć. "Beznadziejny, p********y!"
To nie był udany wieczór w Indian Wells dla Wiktorii Azarenki. Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa już w II rundzie pożegnała się z kalifornijskim turniejem, zdecydowanie przegrywając z Chinką Qinwen Zheng 3:6, 4:6. W trakcie drugiego seta Białorusinka w jednej z najważniejszych wymian źle oceniła tor lotu piłki i przepuściła ją. Jednak elektroniczny system sprawdzania wykazał, że uderzenie jednak minimalnie weszło w kort. I wtedy Azarenka rozpętała piekło.

