Rynek food-to-go w Polsce z wyraźnym wzrostem. Co napędza sprzedaż takich produktów w sklepach?

Rynek produktów food-to-go w Polsce zwiększył swoją wartość o blisko 10 proc. w 2024 r. - wynika z danych PMR Market Experts. Wzrost wynika m.in. z rozwoju asortymentu ready-to-eat i ready-to-serve w sklepach spożywczych, piekarniach, cukierniach oraz na stacjach paliw. Do zwiększenia wartości rynku przyczyniła się również inflacja.

Mar 26, 2025 - 15:24
 0
Rynek food-to-go w Polsce z wyraźnym wzrostem. Co napędza sprzedaż takich produktów w sklepach?

Autorzy badania wskazują, że w styczniu 2025 r. aż 71 proc. Polaków deklarowało, że ogranicza swoje wydatki. Choć odsetek ten maleje, to nadal pozostaje wysoki. Badani najczęściej rezygnują (a przynajmniej tak deklarują) z usług gastronomicznych – jedzenia poza domem, na dowóz czy spotkań towarzyskich "na mieście" (54 proc. odpowiedzi) oraz z alkoholu i używek (52 proc.). Taka ostrożność konsumentów wciąż hamuje wzrost wydatków, również w segmencie food-to-go.

– Zakładamy jednak, że w trwającym 2025 r. dochody Polaków nadal będą rosły, chociaż wolniej niż w 2024 r. Z kolei to wolniejsze tempo wzrostu dochodów będzie rekompensowane przez nieco niższą stopę oszczędności. W rezultacie, i konsumpcja prywatna będzie się zwiększać a konsekwencją będzie, m.in., wzrost rynku food-to-go, zarówno nominalnie, jak i realnie – prognozuje Magdalena Filip, deputy Retail Business Unit director w PMR Market Experts.

Food-to-go - czyli co dokładnie?

Warto podkreślić, że PMR dzieli rynek food-to-go na dwie podkategorie. Pierwsza to ready-to-eat - produkty gotowe do natychmiastowego spożycia, zwykle z krótkim terminem ważności. Należą do nich m.in.: hot-dogi, zapiekanki, kanapki, panini (na ciepło lub na zimno, również pakowane), a także napoje przygotowywane na miejscu – kawa, herbata, świeżo wyciskane soki. W tej grupie znajdują się też niepakowane słodkie wypieki, takie jak pączki, drożdżówki, rogale, muffiny oraz ciastka z ciasta kruchego czy francuskiego.

Druga z podkategorii, ready-to-serve, obejmuje gotowe dania, które wymagają tylko prostego przygotowania, np. podgrzania. Są to na przykład pierogi, naleśniki, zupy czy zestawy obiadowe. Podkategoria obejmuje produkty chłodzone i dania półkowe (np. w słoikach), ale już nie uwzględnia dań mrożonych.

Autorzy badania nie wzięli pod uwagę dań instant ani takich, które wymagają gotowania (np. surowy makaron, kasza, tortellini, gnocchi). Wykluczone zostały także produkty w proszku (np. burgery, kotlety, zupy z koncentratu) oraz dania gotowe dla dzieci. Pasty typu hummus czy ajwar oraz gotowe sosy w słoikach uznawane są za półprodukty i nie są wliczane do kategorii dań gotowych.

Im młodsi, tym częściej jedzą na wynos

Magdalena Filip zwraca uwagę na pewną zależność: im starsze pokolenie, tym mniejsza skłonność do zakupu produktów food-to-go. - I to w każdym analizowanym przez nas pod-segmencie. Największa różnica między najmłodszą a najstarszą generacją jest widoczna w kategorii dań na ciepło. Te wybiera 93 proc. Zetek i tylko 60 proc. Baby Boomers. Najmniejsza dysproporcja jest wśród przekąsek piekarniczych (88 proc. vs 75 proc.) –  dodaje przedstawicielka PMR.

Wśród Millenialsów 91 proc. sięga po dania przygotowywane na miejscu, typu zapiekanka czy hot dog. 86 proc. respondentów z tej grupy wiekowej sięga po wyroby z piekarni, 76 proc. kupuje dania gotowe, a 62 proc. nabywa napoje na wynos.

Analitycy PMR zwracają uwagę, że przedstawiciele pokolenia X i Baby Boomers najchętniej wybierają piekarnie. Przy zakupie napojów na wynos Zetki decydują się na kawiarnie (45 proc.), a Millenialsi i najstarsze pokolenia - na stacje benzynowe (Pokolenie Y – 49 proc., Pokolenie X – 53 proc., a Baby Boomers – 52 proc.).

Firma PMR przeanalizowała zwłaszcza zachowanie osób z pokolenia Z (15 proc. dorosłej populacji Polski). "Konsumenci urodzeni po 1995 r. chętniej niż inne grupy sięgają po produkty food–to–go, choć częściej też postrzegają je jako zbyt drogie i niezdrowie. Rzadziej zaś od starszych respondentów zgadzają się ze stwierdzeniem, że gotowe dania w sklepach spożywczych mogą konkurować pod względem jakości z daniami z restauracji" - tłumaczy PMR.

Z przeprowadzonego badania wynika, że Zetki lubią wszystko, co nowe, dlatego chętniej niż ich starsi koledzy spośród oferty wybierają matchę, churrosy czy bubble tea, dania inspirowana kuchniami świata i sushi. Nie stronią od słodkich przekąsek. Jednak zamiast piekarni częściej wybierają pączki, donuty, muffiny czy croissanty z dyskontów, wskazują analitycy PMR.

image
FOTO: fot. Pmr