Rynek bubble tea w Polsce. Wzrost branży napędzany demografią i innowacjami produktowymi
Bubble tea już dawno przestała być wyłącznie orzeźwiającym, słodkim i smacznym napojem. Dziś to nieodłączny element popkultury, po który młodzi ludzie spacerujący alejkami centrów handlowych sięgają każdego dnia. Tajwański wynalazek, który trafił do Polski w 2012 roku, szybko zdobył serca rodzimych konsumentów. Po 12 latach obecności nad Wisłą, tutejszy rynek "boby" wyceniany jest na ponad 300 mln złotych rocznie. O tym, jakie ma przed sobą perspektywy, rozmawialiśmy z przedstawicielami sieci słynących z serwowania kultowej bąbelkowej herbaty.

Czym jest bubble tea?
Bubble tea to kolorowy, słodki napój na bazie naparu z herbaty, którego głównym dodatkiem są nieduże, jadalne kulki z tapioki - produktu skrobiowego otrzymywanego z korzenia manioku. Choć orzeźwiający przysmak dla wielu może wydawać się stosunkowo młodym wynalazkiem, to jego początki datuje się na lata 80. XX wieku. Nie ma jednak pewności, komu dokładnie przypisać jego stworzenie. Wiadomo natomiast, że historia popularnej "boby" rozpoczęła się na Tajwanie.
Według jednych źródeł pomysłodawcą bąbelkowego napoju był artysta i biznesmen Tu Tsong-Ho. Mężczyzna miał wynaleźć ją w 1986 roku, po tym jak spacerując po jednym z tamtejszych bazarów, zauważył wspomniane kulki z tapioki - tradycyjną lokalną przekąskę, kojarzącą mu się z dzieciństwem. Chcąc powspominać młodzieńcze lata, zakupił ich garść, a następnie wrzucił ją do zielonej herbaty. Eksperyment okazał się na tyle udany, że postanowił go spieniężyć. Dziś założona przez niego sieć herbaciarni liczy ponad 80 lokali na Tajwanie, a także wiele punktów franczyzowych w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i w Chinach.
Inni podają, że za sukces...