Ryan Giggs i Nicky Butt nt. sytuacji Rashforda: Znalazł się w małym bagnie i nie mógł się z niego wydostać

Ryan Giggs i Nicky Butt we wspólnym, obszernym wywiadzie dla Manchester Evening News, odpowiedzieli na gorące pytania, które obecnie nurtują kibiców Manchesteru United. Współzałożyciele Fundacji 92 wyrazili swoją opinię na temat sprzedaży wychowanków, możliwego powrotu do klubu Marcusa Rashforda, cen biletów, a także budowy nowego stadionu.

Sprzedaż Kobbiego Mainoo i Alejandro Garnacho

Giggs: To naprawdę ważne, aby ich zatrzymać. Sądzę, że problemem są ograniczenia finansowe, w jakich obecnie muszą funkcjonować kluby. Nie rozumiem tego. To tylko ułatwia pozbycie się młodszych zawodników. To nie wydaje się słuszne, ponieważ – i nie chodzi tylko o Manchester United – wiele klubów polega na piłkarzach, którzy przechodzą przez Akademię. 

Oczywiście, widziałem na własne oczy, jak zawodnicy Manchesteru United pojawiają się z drużyn młodzieżowych, a kibice po prostu dają im więcej czasu. Wspierają ich. Wspaniale jest to widzieć. Może śledzili ich losy od najmłodszych lat? Wraz z tym, zawodnicy, którzy przychodzą z innych klubów, byli wtajemniczeni w historię i to, co znaczy być piłkarzem Manchesteru United. 

Myślę, że to naprawdę ważne. Mainoo i Garnacho są utalentowani. Pokazali, do czego są zdolni. Smutno jest widzieć takie informacje. Myślisz, jakby to było w naszych czasach? Ilu zawodników nie miałoby szansy rozegrać 300, 400, 500 spotkań dla Manchesteru United? Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Widać, dlaczego kluby to wykorzystują.

Butt: Myślę, że to samo dotyczy wszystkich, prawda? To nie tylko Manchester United. Ten klub ma historię wprowadzania młodych zawodników, i to jest to, na czym się wychowałem, co robiłem jako trener, a potem jako menedżer Akademii. Ale to samo dotyczy każdego klubu. Jeśli nie uporządkujesz swojego domu na wczesnym etapie i pozwolisz, aby pieniądze po prostu się marnowały i uciekały, nie będziesz nimi dobrze zarządzać, to właśnie taki będzie efekt. 

To co teraz widzimy jest smutne, ale to rezultat tego, co działo się przez ostatnie 10-12 lat. Nie jest miło słyszeć, że Kobbie może odejść z powodu finansowego fair play lub jakkolwiek chcą to nazwać, ale faktem jest, że klub był źle zarządzany finansowo przez tak wiele lat, że teraz ludzie, którzy są odpowiedzialni, będą musieli się z tym zmierzyć.

Sytuacja Marcusa Rashforda

Butt: Uważam, że decyzja o odejściu była dla niego właściwa. Nie wyglądał na szczęśliwego, grając dla Manchesteru United. Znam Marcusa od dziewiątego lub dziesiątego roku życia i uważam go za naprawdę dobrego chłopaka. Jest niesamowitym piłkarzem, a tutaj po prostu mu nie wychodziło. To się zdarza wielu osobom, gdy znajdą się w małym bagnie i nie mogą się z niego wydostać. 

Smutno było obserwować jego zmagania na boisku, kiedy przez siedem, osiem lub dziewięć lat błyszczał za każdym razem, gdy pojawiał się na murawie. Przeszedł do Aston Villi, która jest niesamowitym klubem piłkarskim i radzi sobie tak dobrze. Wygląda na to, że ten klub ma swój plan i to, co robią, jest słuszne. Poszedłem obejrzeć ich mecz z Cardiff w Pucharze Anglii. 

Wygląda na to, że Marcus nie jest jeszcze na tym samym poziomie, na którym był, ale zbliża się do takiej dyspozycji. Znów otrzymał powołanie do reprezentacji, co jest dla niego ogromnym wsparciem. Mam nadzieję, że wróci do Manchesteru United. Kto wie? Nigdy nie wiadomo. Osobiście zostałem wypożyczony z Newcastle do Birmingham i ani przez chwilę nie pomyślałem, że wrócę.

Ostatecznie wróciłem i spędziłem tam pięć lat, a przez trzy lata byłem kapitanem. W futbolu nigdy nie wiesz co się wydarzy. Chciałbym ponownie go zobaczyć w koszulce Manchesteru United, ale kto wie. Myślę, że młodzi zawodnicy, gdy wchodzą na boisko, nie myślą zbyt wiele. Po prostu grają. Im jesteś starszy, tym bardziej martwisz się o to, że ludzie cię nie lubią, że nie grasz dobrze lub, że kibice nie okazują ci wsparcia.

Kiedy jesteś młody, masz dużo swobody i sporo szczęścia, przechodząc przez kolejne szczeble kariery. Widać, że Marcus zdecydowanie miał problemy w klubie. Nie wiem, jakie to były problemy, nie wiem, czy były poza boiskiem, na boisku czy jakiekolwiek inne. Wszyscy mogą powiedzieć, że nie był szczęśliwy grając w piłkę. Cieszę się, że odszedł. Mam nadzieję, że nadal będzie mu się wiodło w Aston Villi i zobaczymy, co z tego wyniknie pod koniec sezonu.

Giggs: Tak naprawdę nie mam większego wglądu niż przeciętny kibic. Mogę tylko powiedzieć, że pracowałem z Marcusem i był powiewem świeżości, kiedy dołączył do drużyny. Pamiętam, jak poszedłem z Louisem van Gaalem, oglądać go, jak trenuje. Był w drużynie U-18, prawda? To była gra w małych zespołach i on po prostu się wyróżniał. To był jeden z tych momentów, kiedy po prostu nie możesz go pominąć w swojej drużynie. 

Wszedł do pierwszego zespołu i spisał się naprawdę dobrze. Patrząc z zewnątrz, rzeczywiście wygląda, jakby miał cały świat na swoich barkach. Zapomniał, jak to jest grać ze swobodą. Wspaniale widzieć, że dobrze sobie radzi w Aston Villi. Nie wiem, czy wróci. Nie jestem tego pewien. Oczywiście chciałbyś, żeby tak się stało, bo właśnie rozmawialiśmy o młodych zawodnikach, którzy się pojawią, ale nie wygląda na to, że to się wydarzy.

Ceny biletów

Butt: Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, nie przyglądam się temu zbyt uważnie, ale po prostu wydaje mi się dziwne, że ciągle idą w górę. Nie mogą ciągle rosnąć. Coś musi się zatrzymać, coś musi się zmienić. Nie mają dodatkowego wsparcia w postaci zdobywania wielu medali. To nie tak, że wprowadzamy wiele rzeczy i kupujemy najlepszych piłkarzy. Mamy ogromny budżet na okno transferowe? Stadion jest w świetnym stanie? 

Transport wokół stadionu jest wzorowy? To wszystko nie jest idealne. Rozumiem, skąd to się bierze. Starają się zrównoważyć budżet, co jest całkiem oczywiste. Ale w moich oczach karzą niewłaściwych ludzi, próbując zbilansować księgi. Jest wiele rzeczy, które moim zdaniem robią źle, ale wszyscy to wiemy. Smutno to obserwować, ponieważ kocham Manchester United odkąd skończyłem sześć lat. To nie jest ten Manchester United, który poznałem i pokochałem. 

Wiele osób, które mogą sobie pozwolić pójść na mecz to turyści. Przylatują z całego świata. Podczas naszych meczów na trybunach siedziało wiele takich osób. Wspaniale jest widzieć ludzi z Norwegii, ze Skandynawii, Irlandii, Szkocji i z całego świata. To był czas, kiedy lokalni chłopcy i ich rodziny mogli przychodzić i oglądać spotkania. Teraz stało się tak, że nie mogą. Zostali wykluczeni przez ceny.

Giggs: Manchester United jest wyjątkowy z powodu tego, co zrobiliśmy na boisku przez wiele lat. Ale to kibice zawsze tworzyli klub. Bez fanów kluby nie istnieją, a Manchester United nie jest wyjątkiem. Trudno jest widzieć klub w takiej sytuacji.

Nowy stadion

Giggs: Projekt cyrku? Nie sądzę, że to się wydarzy! (śmiech). Myślę, że każdy, gdyby to było możliwe, chciałby zachować stadion w obecnym stanie. To, co zrobili z Nou Camp, to, co zrobili z Bernabeu. Kiedy to nie jest możliwe, to najlepszą alternatywą jest nowy stadion. Manchester United zawsze był na czele technologii, jeśli chodzi o najlepsze udogodnienia, najlepszy stadion, najlepsze wrażenia dla kibiców, a teraz w tym zakresie zostaliśmy w tyle. 

Nie tylko na boisku, ale także poza nim, w wielu kwestiach tak to wygląda. Nie sądzę, aby końcowy projekt wyglądał tak, jak widzieliśmy. Myślę, że jeśli widzisz budynki, które przyciągają uwagę, to jest to rodzaj szoku. Ale jeśli ma to być nowy stadion to musi być najlepszy. Miejmy nadzieję, że na boisku pojawią się również najlepsi zawodnicy.

Butt: Myślę, że to wygląda jak wszystko inne, prawda? Trzeba iść z duchem czasu, a klub nie był tak dynamiczny od dawna. Obecne boisko nie jest już takie, jak kiedyś i cieszę się, że klub ma nowe plany. Czy to jest wykonalne, to już inna sprawa. Oczywiście, ten projekt jest ogromny i będzie kosztować mnóstwo pieniędzy. 

Chciałbym, żeby to się udało, ale wiele rzeczy musi pójść dobrze. Proces myślowy polegający na próbie poruszania się we właściwym kierunku jest dobrą rzeczą. Czy osiągniemy ten poziom i dostaniemy nowy stadion? Tego nie wiem. Chciałbym wierzyć, że to się wydarzy, ale przed nami długa droga.