Rodowicz poruszona losem twórczyni jej hitów. "Trzymali ją bez jedzenia. To skandal"

Katarzyna Gärtner, która stworzyła muzykę do takich hitów jak "Małgośka" czy "Wielka woda", znalazła się w dramatycznej sytuacji życiowej. Została bez dachu nad głową. Bywały chwile, że chodziła głodna. Losem kompozytorki poruszona jest Maryla Rodowicz. Piosenkarka zabrała głos w sprawie. Katarzyna Gärtner to pianistka, aranżerka i producentka muzyczna. Stworzyła wiele polskich przebojów takich jak: "Tańczące Eurydyki", "Bądź gotowy dziś do drogi" czy najpopularniejsze piosenki, które wykonuje Maryla Rodowicz. Choć mogła liczyć na powodzenie w życiu zawodowym, to prywatnie doświadczyła wielu dramatycznych chwil. W 2012 roku w wyniku pożaru spłonął jej dom i kompozytorka straciła niemal cały swój dobytek. W kolejnych latach razem z mężem Kazimierzem Mazurem dbała o odbudowę budynku. W międzyczasie przygarnęła syna swojej kuzynki, któremu pomagała w rozwoju kariery. Niestety dekadę po pożarze spotkała ją kolejna tragedia. Zmarł ukochany mąż artystki. To skomplikowało jej sytuację życiową jeszcze bardziej. Ponadto doszły problemy ze zdrowiem. Katarzyna Gärtner dwa razy przeszła udar mózgu. W końcu podjęła decyzję, że przekaże majątek wspomnianemu synowi kuzynki w zamian za dożywotnią opiekę. Autorka hitów Rodowicz została bez dorobku życia. Piosenkarka komentuje Z jej relacji wynika jednak, że te ustalenia (zapisane w umowie notarialnej) nie zostały dotrzymane. 85-latka twierdzi, że została oszukana. Sprawę ostatnio opisał tygodnik "Polityka". – Miałam pieniądze z muzyki, a jak te pieniądze się skończyły, to oni przestali mi kupować jedzenie. Po prostu siedziałam głodna. I wtedy zrozumiałam, że jestem w opałach – opowiadała dziennikarzom Gärtner. Podkreśla, że "nie ma gdzie mieszkać", "korzysta z uprzejmości bliskich i przyjaciół". Z informacji podawanych przez "Politykę" wynika również, że śledztwo dotyczące zawłaszczenia dobytku Gärtner przez jednego z jej krewnych zostało zakończone decyzją o umorzeniu, którą podtrzymał sąd w Kielcach. Oskarżany przez artystkę mężczyzna nie przyznaje się do winy. Warto wspomnieć, że został on zapisany także jako współautor jej największych hitów. W tej sytuacji komentarza udzieliła Maryla Rodowicz. – To jest jakiś skandal! Widziałam tego chłopca już w latach 90., kiedy jeździłam do Kasi do Komaszyc. Jakim prawem on się dopisał do współprodukcji jej kompozycji? Kasia zaczęła tworzyć w latach 60., gdy jego nie było na świecie. Wiem, że nagrywała nowe wersje swoich starych utworów, stworzyła profesjonalne studio w domu – wspominała w rozmowie z "Faktem". – Kiedy umarł jej mąż, zaciągnęli Kasię do notariusza i podsunęli jej dokumenty do podpisania. A w dokumentach było napisane, że Kasia przekazuje cały majątek, w zamian za dożywotnią opiekę. Opieka wyglądała tak, że Kasię trzymali bez jedzenia, jak w złej bajce. Kasia jest po kilku wylewach, ma trudności z poruszaniem się. Taki los ją spotkał na starość... A w dodatku kilka lat temu spalił się jej dom, który budowała mozolnie od lat 90. Kasia mieszka w tej chwili u przyjaciół, którzy się nią opiekują, wożą na rehabilitację. Ja byłam u niej nie dalej jak wczoraj – dodała na koniec piosenkarka.

Kwi 9, 2025 - 10:59
 0
Rodowicz poruszona losem twórczyni jej hitów. "Trzymali ją bez jedzenia. To skandal"
Katarzyna Gärtner, która stworzyła muzykę do takich hitów jak "Małgośka" czy "Wielka woda", znalazła się w dramatycznej sytuacji życiowej. Została bez dachu nad głową. Bywały chwile, że chodziła głodna. Losem kompozytorki poruszona jest Maryla Rodowicz. Piosenkarka zabrała głos w sprawie. Katarzyna Gärtner to pianistka, aranżerka i producentka muzyczna. Stworzyła wiele polskich przebojów takich jak: "Tańczące Eurydyki", "Bądź gotowy dziś do drogi" czy najpopularniejsze piosenki, które wykonuje Maryla Rodowicz. Choć mogła liczyć na powodzenie w życiu zawodowym, to prywatnie doświadczyła wielu dramatycznych chwil. W 2012 roku w wyniku pożaru spłonął jej dom i kompozytorka straciła niemal cały swój dobytek. W kolejnych latach razem z mężem Kazimierzem Mazurem dbała o odbudowę budynku. W międzyczasie przygarnęła syna swojej kuzynki, któremu pomagała w rozwoju kariery. Niestety dekadę po pożarze spotkała ją kolejna tragedia. Zmarł ukochany mąż artystki. To skomplikowało jej sytuację życiową jeszcze bardziej. Ponadto doszły problemy ze zdrowiem. Katarzyna Gärtner dwa razy przeszła udar mózgu. W końcu podjęła decyzję, że przekaże majątek wspomnianemu synowi kuzynki w zamian za dożywotnią opiekę. Autorka hitów Rodowicz została bez dorobku życia. Piosenkarka komentuje Z jej relacji wynika jednak, że te ustalenia (zapisane w umowie notarialnej) nie zostały dotrzymane. 85-latka twierdzi, że została oszukana. Sprawę ostatnio opisał tygodnik "Polityka". – Miałam pieniądze z muzyki, a jak te pieniądze się skończyły, to oni przestali mi kupować jedzenie. Po prostu siedziałam głodna. I wtedy zrozumiałam, że jestem w opałach – opowiadała dziennikarzom Gärtner. Podkreśla, że "nie ma gdzie mieszkać", "korzysta z uprzejmości bliskich i przyjaciół". Z informacji podawanych przez "Politykę" wynika również, że śledztwo dotyczące zawłaszczenia dobytku Gärtner przez jednego z jej krewnych zostało zakończone decyzją o umorzeniu, którą podtrzymał sąd w Kielcach. Oskarżany przez artystkę mężczyzna nie przyznaje się do winy. Warto wspomnieć, że został on zapisany także jako współautor jej największych hitów. W tej sytuacji komentarza udzieliła Maryla Rodowicz. – To jest jakiś skandal! Widziałam tego chłopca już w latach 90., kiedy jeździłam do Kasi do Komaszyc. Jakim prawem on się dopisał do współprodukcji jej kompozycji? Kasia zaczęła tworzyć w latach 60., gdy jego nie było na świecie. Wiem, że nagrywała nowe wersje swoich starych utworów, stworzyła profesjonalne studio w domu – wspominała w rozmowie z "Faktem". – Kiedy umarł jej mąż, zaciągnęli Kasię do notariusza i podsunęli jej dokumenty do podpisania. A w dokumentach było napisane, że Kasia przekazuje cały majątek, w zamian za dożywotnią opiekę. Opieka wyglądała tak, że Kasię trzymali bez jedzenia, jak w złej bajce. Kasia jest po kilku wylewach, ma trudności z poruszaniem się. Taki los ją spotkał na starość... A w dodatku kilka lat temu spalił się jej dom, który budowała mozolnie od lat 90. Kasia mieszka w tej chwili u przyjaciół, którzy się nią opiekują, wożą na rehabilitację. Ja byłam u niej nie dalej jak wczoraj – dodała na koniec piosenkarka.