Recenzja Samsung Galaxy A56 5G. Bestseller w średniej półce cenowej

Samsung Galaxy A565G to naprawdę całkiem dobry telefon. Jako kontynuacja popularnej serii, a także następca bardzo dobrze ocenianego Galaxy a 55, recenzowany smartfon poradził sobie naprawdę znakomicie. Nie mam do niego wielu zastrzeżeń, a wręcz przeciwnie. Podoba mi się w nim bardzo wiele rzeczy, a minusów jest zdecydowanie mniej. Oto recenzja Samsung Galaxy A56 5G. […] Artykuł Recenzja Samsung Galaxy A56 5G. Bestseller w średniej półce cenowej pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Kwi 29, 2025 - 11:55
 0
Recenzja Samsung Galaxy A56 5G. Bestseller w średniej półce cenowej

Samsung Galaxy A565G to naprawdę całkiem dobry telefon. Jako kontynuacja popularnej serii, a także następca bardzo dobrze ocenianego Galaxy a 55, recenzowany smartfon poradził sobie naprawdę znakomicie. Nie mam do niego wielu zastrzeżeń, a wręcz przeciwnie. Podoba mi się w nim bardzo wiele rzeczy, a minusów jest zdecydowanie mniej. Oto recenzja Samsung Galaxy A56 5G.

Osoba trzymająca biały smartfon z trzema tylnymi kamerami i nosząca zegarek na czarnym skórzanym pasku oraz czarny pierścień na kciuku, ubrana w ciemne spodnie. W tle widać chodnik.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Na pewno spodoba się wam jego wygląd, charakterystyczny design, a także jakość wykonania pod tymi względami Galaxy A56 to jeden z najlepszych średniopółkowych telefonów Samsunga. Muszę też docenić ekran, który ma świetne, bardzo żywe kolory, a także wysokie odświeżanie ekranu i dobrą jasność, która sprawdza się nawet na zewnątrz. Samsung zastosował tu również dość szybkie, a przynajmniej jak na swoje standardy, ładowanie. Można też pochwalić układ Exynos, który sprawdza się niemal we wszystkich codziennych zastosowaniach.

Zalety

  • jakość wykonania: szkło Gorilla Glass, metalowa rama i IP67
  • stonowana kolorystyka i odświeżony design
  • dobra wydajność w codziennej pracy
  • dobra kontrola temperatury pod obciążeniem
  • One UI 7 i rozbudowane funkcje AI w oprogramowaniu
  • opcje personalizacji dzięki Good Lock
  • świetny ekran o wysokiej jasności
  • dobre czasy pracy i ładowanie 45 W
  • jakość zdjęć z frontowego aparatu i nagrań wideo
  • 6 lat aktualizacji systemu i zabezpieczeń

Wady

  • brak obsługi kart microSD, ładowarki w zestawie, ładowania bezprzewodowego czy teleobiektywu
  • brak ulepszeń w kwestii zdjęć względem poprzednika
  • konkurencja oferuje mocniejsze procesory i wyższą klasę IP w tej półce cenowej
  • sporo preinstalowanych aplikacji i usług – nie dla osób ceniących czysty system

Recenzja Samsung Galaxy A56 5G. Podsumowanie

Samsung Galaxy A56 5G to dobra propozycja dla osób ceniących koreańską markę, jakość wykonania i długoletnie wsparcie, ale niekoniecznie dla tych, którzy oczekują maksymalnych możliwości fotograficznych czy topowej wydajności.

Samsung Galaxy A56 5G to nie smartfon wybitny, ale po prostu opłacalny wybór dla większości użytkowników szukających niezawodnego telefonu w rozsądnej cenie. Docenią go osoby, które  nie interesują się parametrami, tylko oczekują solidnego sprzętu na lata. No właśnie, o jakich parametrach mówimy?

Opakowanie i akcesoria

Samsung Galaxy A56 nie oferuje niczego nowego w kwestii zawartości opakowania – w zestawie znajdziemy jedynie kabel USB-C i dokumentację, bez etui, ładowarki czy słuchawek. Nie powinno to jednak budzić zdziwienia – jest to obecnie standardem w tej klasie urządzeń.

Samsung kontynuuje trend minimalizowania zawartości pudełka, ale brak adaptera sieciowego może być nieco rozczarowujący, zwłaszcza że telefon obsługuje szybkie (jak na koreańskiego producenta) ładowanie 45 W.

Budowa

Telefon jest smuklejszy i lżejszy od poprzednika (grubość to ok. 7,4 mm, a waga wynosi 198 g), a design został lekko odświeżony – zastosowanie szklanych paneli i szczotkowanego metalu na płaskich krawędziach dodaje urządzeniu punktów do wyglądu premium.

Tył i front dostał ochronę w postaci szkła Gorilla Glass Victus+, co poprawia ogólną trwałość, podobają mi się też stonowane wersje kolorystyczne (szary, oliwkowy, czarny, różowy). To wszystko to wyraźny krok naprzód względem poprzednika.

Zdjęcie przedstawia ekran smartfona, na którym widać grupę ludzi. W centrum kadru kobieta w różowym garniturze stoi z rękoma na biodrach, otoczona przez inne osoby na tle ciemnego żaluzji. W tle widoczna jest klawiatura z podświetleniem RGB.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Samsung Galaxy A56 5G ma świetny ekran, na którym znakomicie konsumuje się wszelkie treści. To 6,7-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości FHD+, odświeżaniu do 120 Hz (można wymusić 60 Hz lub wybrać tryb adaptacyjny, który w zależności od treści może sięgnąć 120 Hz), ze wsparciem HDR10+ i wąskimi ramkami. Jasność maksymalna w trybie auto to ponad 1200 nitów (szczytowa – do 1900 nitów), co pozwala na komfortowe korzystanie z urządzenia na zewnątrz.

Ekran działa płynnie dzięki odświeżaniu do 120 Hz, które może się dynamicznie przełączać na 60 Hz, by oszczędzać baterię. Do tego mamy tryb Always on, możliwość zmiany kolorów wyświetlacza i masę innych ustawień… Uważam, że wyświetlacz w Galaxy A56 jest jednym z ważniejszych atutów recenzowanego urządzenia.

Smartfon wyświetlający ekran przenoszenia aplikacji i danych na szarym tle, z instrukcjami w języku polskim.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

W górnej części ekranu zauważyć można otwór na aparat do selfików (odpowiada też za funkcję rozpoznawania twarzy), zaś w dolnej umieszczono optyczny skaner linii papilarnych, który działa zupełnie poprawnie. Nie jest tak szybki, jak ultradźwiękowe skanery w modelach z wyższej półki, ale nie pamiętam, by choć raz mnie zawiódł.

Osoba trzyma smartfon, na którym wyświetla się ekran konfiguracji odcisku palca z procentem postępu wynoszącym 0% oraz symbolem odcisku na środku, z napisem 'Secured by Knox' u dołu ekranu.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Pora przejść na płaską, aluminiową ramkę, na której znalazł się typowy zestaw elementów. Lewa strona jest pusta, miejscami przecięta paskami antenowymi, po prawej stronie umieszczono płaskie przyciski do regulacji głośności oraz włącznik/blokadę ekranu.

Na krótszych krawędziach mamy otwory mikrofonów, podłużny otwór zewnętrznego głośnika (wraz z głośnikiem rozmów tworzą system stereo), a także port USB-C i slot na kartę SIM. Głośniki grają dobrze – całkiem głośno, choć brakuje mocniejszego basu.

Samsung wyeliminował slot na kartę microSD – pamięć nie jest już rozszerzalna. Osoby, które wybierają wersję 128 GB, powinny mieć to na uwadze. Tacka pomieści 2 karty nano SIM, jest też wsparcie dla eSIM.

Na tylnym panelu zauważymy coś nowego – Galaxy A56 zdecydowanie wyróżnia się odświeżonym designem w stosunku do wielu ostatnich modeli Koreańczyków. Otóż zamiast oddzielnych obiektywów pojawiła się wyspa na aparaty.

Oczywiście wygląd tego elementu to rzecz gustu na początku trudno mi było się do tego przyzwyczaić, zwłaszcza że cały moduł wygląda jak przyklejony, ale po pewnym czasie naprawdę polubiłam ten design.

W jasnej wersji na szkle nie widać żadnych zabrudzeń czy odcisków palców, ale smartfon jest strasznie śliski. Naprawdę trzeba uważać, bowiem błyskawicznie się zsunie, jeśli położycie go na kanapie albo na jakiejś innej, nie do końca równej powierzchni.

Certyfikat IP67 zapewnia odporność na kurz i wodę, choć nie jest to najwyższy poziom ochrony w tej klasie cenowej. Według danych producenta powinien przetrwać zanurzenie w słodkiej wodzie na głębokość do 1 metra przez maksymalnie 30 minut.

Oprogramowanie

Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 15 z nakładką One UI 7. Duża zaletą jest tu obietnica 6 lat aktualizacji systemu i zabezpieczeń – do 31 marca 2032 roku – tak długi czas jest rzadkością w tej klasie cenowej. W zasadzie to rekord wśród smartfonów ze średniej półki – poza Pixelami.

O funkcjach i cechach OneUI 7 pisaliśmy nie raz, więc nie będziemy omawiać wszystkich funkcji nowej wersji nakładki koreańskiego producenta. Jest ona naprawdę dopracowana, estetyczna, szybka i doskonale współpracuje z innymi urządzeniami Samsung.

Osoba trzyma smartfon z aplikacją do monitorowania aktywności fizycznej, pokazującą 25 485 kroków, 266 minut aktywności i 1 196 spalonych kalorii.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Galaxy A56 5G ma wbudowanego asystenta Google Gemini, a także wiele funkcji znanych z flagowców, choć zabrakło trybu DeX i pełnego pakietu AI. Niemniej funkcji związanych z pracą sztucznej inteligencji jest tu pod dostatkiem i będą one wystarczające dla większości użytkowników.

Przede wszystkim można tu skorzystać z popularnego Circle to Search, jest też AI Select (rozpoznawanie treści na ekranie, szybkie kopiowanie tekstu, generowanie tapet i GIF-ów), Best Face (możliwość zamiany twarzy na lepszą wersję z serii zdjęć) oraz Object Eraser w aplikacji Galeria, który usuwa obiekty ze zdjęć, ale nie tak skutecznie jak w flagowcach z uwagi na brak funkcji generatywnego uzupełniania.

Smartfon pokazujący ekran z instrukcją obsługi asystenta AI o nazwie Gemini, z tekstem wyjaśniającym, jak z nim rozmawiać i jak go obsługiwać przy pomocy gestów lub głosu.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Samych aplikacji jest tu naprawdę sporo, bowiem mamy zarówno pakiet od Google’a, od Samsunga, od Microsoftu oraz jeszcze kilka zbędnych dodatków. Na start smartfon instaluje bowiem śmietki typu TikTok czy Candy Crush Saga… i w praktyce nie można tego pominąć. Teoretycznie można – pojawia się ekran pozwalający pominąć instalowanie dodatkowego softu, ale nie wszystkich zbędnych aplikacji można się w ten sposób pozbyć.

Nowoczesny smartfon na stojaku, z widocznym na ekranie interfejsem użytkownika oraz wygaszaczem ekranu. W tle ujawnia się schemat z różnymi miarami i rysunkami technicznymi.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Na co dzień wszystko to działa w miarę płynnie i szybko, zdarzają się co najwyżej drobne opóźnienia po uruchomieniu aparatu lub po dłuższym okresie bezczynności. Podoba mi się mnogość opcji personalizacji, lubię intuicyjność One UI 7 i wydaje mi się, że nawet osoby, które do tej pory korzystały z innych interfejsów, szybko będą w stanie się odnaleźć.

Aparaty

Aparaty w A56 to praktycznie identyczny zestaw jak w Samsungu Galaxy A55. Mamy więc główny aparat 50 Mpx, aparat ultraszerokokątny 12 Mpx i makro 5 Mpx. Jedyna różnica to nowy aparat do selfie o rozdzielczości 12 megapikseli. Choć hardware pozostał ten sam, Samsung ulepszył algorytmy do przetwarzania obrazów. Jak to wszystko wypada w praktyce?

Osoba robiąca zdjęcie krajobrazu za pomocą smartfona trzymanego w rękach, zalesione drzewa widoczne na ekranie urządzenia.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Zacznijmy od aparatu głównego, który może nie podbije rankingów DxOmark (jako jeden z najlepszych fotograficznych smartfonów), ale dla większości użytkowników, którzy celują w zdjęcia z wakacji, uwiecznianie domowych pupili czy fotki jedzenia konsumowanego w restauracji (tj. te, które głównie trafiać będą na media społecznościowe), rezultaty fotografowania będą zupełnie satysfakcjonujące.

Zdjęcia mają świetną dynamikę, detale są dobrze wyważone, kolory są żywe, z typową dla Samsunga podbitą saturacją. W dobrym świetle zdjęcia są po prostu świetne, w trudniejszych – mogą pojawiać się przepalone jasne partie czy pewne aberracje. Podobają mi się też zdjęcia portretowe, w których dopracowano detekcję krawędzi i kwestię rozmycia tła.

Obok aparatu głównego mamy też aparat ultraszerokokątny, który daje zupełnie poprawne efekty pracy w dobrym świetle, choć ujęcia się bardziej rozmyte przy krawędziach, a jego działanie pozostaje wyraźnie słabsze w nocy.

Oczywiście nie oferuje on takiej samej ostrości i jakości jak aparat główny, ale i tak jest lepiej niż w wielu modelach konkurencji, zwłaszcza tych, w których ten aparat ma 8 Mpx.

Tryb nocny jest zupełnie akceptowalny, choć oczywiście zależy to też od ilości zastanego światła. Ogólnie zdjęcia nocne są poprawne, choć czasem brakuje ostrości i lepszego radzenia sobie z mocnymi źródłami światła.

Co do aparatu makro i stosownego trybu pracy mam mieszane odczucia. Niby 5-megapikselowy aparat jest lepszy od konkurencji (która zazwyczaj dodaje 2-megapikselowe zapychacze), ale w praktyce wymaga on dużo światła i cierpliwości.

A i tak nierzadko lepsze rezultaty, zwłaszcza pod względem kolorystyki i rozmycia tła, osiągnie się uruchamiając 2-krotne przybliżenie z aparatu głównego (w praktyce to wycięty kadr ze zdjęcia 50 Mpx). Zobaczcie to w praktyce – po lewej fotka z trybu makro, po prawej z aparatu głównego z 2-krotnym zoomem.

Na froncie znalazł się nowy aparat 12 Mpx (zamiast 32 Mpx w poprzedniku), który zapewnia naprawdę zadowalającą jakość selfie.

Zdjęcia są ostre (co się chwali, choć nie zawsze działa na korzyść fotografowanej twarzy, wyciągając wszelkie zmarszczki i niedoskonałości), o szerokiej dynamice i ładnych kolorach (np. w kwestii odwzorowania skóry).

Smartfon może nagrywać do maksymalnej rozdzielczości 4K 30 fps zarówno z aparatu głównego i ultraszerokokątnego (z płynnym przełączaniem kamer), jak i selfie. Nagrania oferują bardzo dobrą stabilizację, szczególnie w 4K, dobre detale i przyjemną dla oka kolorystykę.

Tak wygląda przykładowe nagranie wideo:

Możecie też zobaczyć jak to wygląda w jakości 4K 30 fps oraz w jakości FHD przy takiej samej liczbie klatek.

A tak prezentują się nagrania w nocy:

Podczas nagrywania w nocy lepiej nie używać aparatu ultraszerokokątnego, zauważyłam też pewne problemy z łapaniem ostrości. Tak wyglądają nagrania w 4K 30 fps oraz FHD przy 60 fps.

Komunikacja

Smartfon oferuje standardowe opcje łączności dla swojej klasy cenowej. Mamy więc Bluetooth, 5G, NFC i Wi-Fi, które działają bez zarzutu. Połączenia są stabilne nawet w trudnych warunkach. Z połączeniami głosowymi nie miałam żadnych problemów, podobnie jak z nawigacją – wszystko tu działa tak, jak powinno.

Telefon obsługuje dwie karty SIM oraz eSIM, jest więc elastyczny pod względem sieci. Nie ma jednak slotu na kartę microSD, a dla wielu osób 256, a tym bardziej 128 GB przestrzeni w pamięci wewnętrznej (minus system i preinstalowane aplikacje) to może być za mało. Tak wygląda przykładowe nagranie wideo:

Możecie też zobaczyć jak to wygląda w jakości 4K 30 fps oraz w jakości FHD przy takiej samej liczbie klatek.

Wydajność i pamięć

Samsung A56 dostał procesor Exynos 1580 – to spore ulepszenie względem poprzednika, który miał Exynos 1480. To mocny układ, który bez problemu poradzi sobie z codziennymi zadaniami.

Jeśli skupiacie się na streamingu wideo, surfowaniu po internecie i mediach społecznościowych oraz często korzystacie z wielu aplikacji na raz – Galaxy A56 5G na pewno was nie zawiedzie, a wszystko będzie działać płynnie.

Smartphone leżący na biurku, wyświetlający dynamiczną scenę z gry kosmicznej z jasnymi pomarańczowymi i żółtymi tonami, przedstawiającą statek kosmiczny lecący przez asteroidy. Na ekranie widoczne są statystyki: FPS, czas i liczba klatek. Obok widoczne jest zarys klawiatury.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Co nie znaczy, że jest bez wad. Czasem pojawiają się drobne przycięcia podczas przełączania aplikacji czy poruszania się po menu. Procesor można wykorzystać do grania, ale specyfikacja Galaxy A45 5G nie zaspokoi oczekiwań najbardziej wymagających graczy. Po prostu wydajność w grach jest raczej przeciętna, a nawet na średnich ustawieniach zdarzają się spadki płynności.

Osoba trzymająca smartfon z włączoną grą akcji, w której postać walczy z przeciwnikami na tle miejskiego pejzażu, z widocznymi ikonami interfejsu gry na ekranie dotykowym.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Nie wyrabia zwłaszcza GPU, co widać w tytułach typu Genshin Impact czy Wuthering Waves – telefon automatycznie ustawia niższe lub średnie detale, co pokazuje, że sprzęt nie jest bardzo wydajny graficznie. Po ich zwiększeniu pojawiają się lagi i przycięcia. Nie sposób nie zaważyć, że konkurencja (z układami Snapdragon 8s Gen 3 czy Dimensity 8350) bywa mocniejsza w tej półce cenowej.

Niemniej uwagę trzeba zwrócić na brak throttlingu i bardzo dobrą kontrolę temperatury – długotrwałe obciążenie nie powoduje spadków wydajności, a telefon praktyczne się nie grzeje.

Co najwyżej podczas benchmarków i dłuższego grania zrobi się cieplejszy, ale nie były to nigdy temperatury, które stanowiłyby problem. Z Exynosami miałam raczej inne doświadczenia w tej kwestii, więc procesor zastosowany w Galaxy A56 5G naprawdę mnie zaskoczył.

Czasy pracy i ładowanie

Bateria 5000 mAh to smartfonowy standard, który w modelu Galaxy A56 5G zapewnia przyzwoite czasy pracy. Producent na swojej stronie obiecuje nawet do 29 godzin oglądania filmów (co podobno osiągnięto w warunkach testowych), ale w rzeczywistych raczej nie liczcie na ponadprzeciętne wyniki. Realnie to mniej więcej półtora dnia pracy, ewentualnie do dwóch dni podczas typowego użytkowania.

Godzina oglądania Netflixa pochłania ok. 7% baterii, a pół godziny grania w Wuthering Waves (100% jasności ekranu, 120 Hz i wysoka wydajność w tryubie Game Booster) zużywa 10% baterii. W benchmarku baterii aplikacji PC Mark smartfon uzyskał wynik wynoszący ok. 13,5 godz.

recenzja samsung galaxy a56 pc mark battery test
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

Samsung w modelu Galaxy A56 5G dostarcza ładowanie o mocy 45 W. Oczywiście jak na standardy niektórych chińskich marek nie jest to imponująca wartość, niemniej w świecie koreańskiego producenta to całkiem zadowalająca moc. Dzięki temu pełne naładowanie telefonu zajmie około godziny i 15 minut. Niestety ładowania bezprzewodowego zabrakło.

Specyfikacja i cena

Premiera średniopółkowych smartfonów Samsunga serii A miała miejsce w marcu. Wtedy to producent zaprezentował Galaxy A36 oraz A56 w różnych wersjach pamięci.

Recenzowany model Galaxy A56 z 8 GB pamięci RAM oraz pamięcią wewnętrzną o pojemności 128 GB został wtedy wyceniony na 1999 zł, podczas gdy wersja z pamięcią 256 GB miała mieć rekomendowaną cenę ustaloną na 2199 zł.

Nie jest to przesadzona kwota, ale weźcie pod uwagę, że jesteśmy tu blisko progu cenowego Samsunga Galaxy S24 FEA56 5G powinien być tańszy, aby pozostał konkurencyjny. Wchodzimy tu też w pułap cenowy popularnych i świetnie wyposażonych modeli chińskich marek, np. Xiaomi Redmi Note 14 Pro+ 5G czy Motorola edge 50 pro.

Recenzja Samsung Galaxy A56 5G. Podsumowanie i nasza opinia

Samsung Galaxy A55 był świetnym wyborem dla większości osób, oferując dobre parametry i szerokie możliwości w rozsądnej cenie. Galaxy A56 jest jego godnym następcą – dostał nieco większy ekran o przekątnej 6,7 cala i jasności do 1900 nitów, lekko poprawiony design z mocniejszym szkłem na tylnym panelu, nowy procesor, lepszy aparat do selfie oraz szybsze ładowanie 45 W.

Osoba trzymająca biały smartfon Samsung z trzema aparatami na tylnym panelu, na tle dekoracji przedstawiającej spiralne schody oraz gramofonu z winylem.
Fot. Jolanta Szczepaniak / Android.com.pl

To solidny średniak, który pręży muskuły w wielu obszarach, takich jak jakość wykonania, ekran, rozbudowany interfejs z funkcjami AI oraz długoletnie wsparcia. Wydajność powinna być wystarczająca dla większości użytkowników, choć gracze i osoby wymagające topowej mocy prędzej czy później odczują ograniczenia Exynosa 1580.

Niemniej Galaxy A56 5G to telefon, który sprawdzi się w codziennym użytkowaniu, zapewnia dobry czas pracy na baterii i szybkie ładowanie. Choć brakuje kilku kluczowych funkcji z flagowych modelu, ale to nadal solidna propozycja z portfolio Samsunga za rozsądną cenę.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Komputronik. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Recenzja Samsung Galaxy A56 5G. Bestseller w średniej półce cenowej pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.