Przewoźnicy mają dość nierównej konkurencji. Zablokowali dojazd do przejścia granicznego (zdjęcia)
Zgodnie z zapowiedziami, przedsiębiorcy z branży transportowej zablokowali drogę do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku. Protest może potrwać nawet kilka miesięcy.


W poniedziałek około godziny 15 w miejscowości Okopy rozpoczął się protest przewoźników. Ciężarówki zablokowały przejazd drogą krajową nr 12 prowadzącą do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku. Zgodnie z zapowiedziami, co godzinę będzie przepuszczane po jednej ciężarówce, zarówno w stronę Ukrainy, jak i do Polski. Z kolei autobusy, jak też pojazdy przewożące pomoc humanitarną czy też sprzęt wojskowy, mają wolny przejazd. Tak samo jak ciężarówki z szybko psującą się żywnością.
Protestujących wspierają związkowcy z kopalni w Bogdance. Jak nam zaznaczono, obie branże są ze sobą ściśle powiązane, dlatego też wcześniej przewoźnicy poparli akcję górników, teraz zaś oni solidaryzują się z przewoźnikami. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa blokada. Zgodnie z dzisiejszą decyzją sądu, zezwolenie jest ważne na okres czterech miesięcy.
Jak zaznaczył reprezentujący przewoźników adwokat Bartosz Malewski, akcja jest odpowiedzią na trudną sytuację panującą w branży transportowej. Protestujący mają dość nierównej konkurencji, co jest spowodowane napływem przewoźników z Ukrainy, którzy dumpingowo eliminują polskich przewoźników zarówno z przewozów bilateralnych (PL-UE), jak też wewnątrzunijnych. Do tego dochodzi wielodniowe przetrzymywanie polskich ciężarówek po stronie ukraińskiej, uwięzionych w systemie Echerga. Co ważne, ten segment polskiej gospodarki zapewnia aż 7 proc. PKB.
Protestujący domagają się m.in. przywrócenia zezwoleń dla ukraińskich przewoźników, wprowadzenia zmian w zakresie opodatkowania ich działalności oraz zlikwidowania na dwóch przejściach granicznych systemu kolejki elektronicznej e-Czerga. Wskazują, iż obecnie między przewoźnikami z Polski a z Ukrainy występują ogromne różnice co do kosztów prowadzenia działalności. Biorąc pod uwagę sam ZUS, opłaty te są w naszym kraju 8-krotnie większe.
Zgromadzenie zabezpieczane jest przez policjantów. Jak wyjaśnia nadkomisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, na trasie dojazdowej do przejścia granicznego w Dorohusku mogą wystąpić utrudnienia w ruchu. Stąd też apel do kierowców o ostrożność i cierpliwość. Funkcjonariusze sugerują jednocześnie kierowcom ciężarówek, aby wybierali inne przejścia graniczne.

fot. Rafał Mekler

fot. Rafał Mekler

fot. Rafał Mekler