Ponad 40 proc. polskich sklepów internetowych nie handluje za granicą. Tymczasem rynki międzynarodowe mogą przynosić nawet 25 proc. przychodów [RAPORT]

Potencjał rynków międzynarodowych najbardziej wykorzystują e-sklepy motoryzacyjne, spośród których 70 proc. działa za granicą, kosmetyczne (67 proc.) oraz sklepy meblowe i RTV/AGD (53 proc.). To dane z raportu "Polski e-commerce za granicą", którego autorzy zwracają uwagę, że ekspansja zagraniczna dla każdej firmy to naturalna szansa na rozszerzenie grupy klientów i zwiększenie przychodów, a sprzedaż online to zadanie mocno ułatwia.

– Co ważne, wyjście poza granicę Polski praktykują nie tylko największe, powszechnie znane marki, ale coraz odważniej na taki krok stawiają biznesy działające w często bardzo wąskich niszach. Dla nich ekspansja zagraniczna może być nawet jeszcze bardziej kusząca, gdyż mała nisza przemnożona przez wiele krajów pozwala osiągnąć atrakcyjną skalę działania. Niestety, jak pokazują wyniki badania, wciąż wiele polskich e-sklepów nie wychodzi poza granice kraju, bo obawia się barier językowych, braku wiedzy o zagranicznych rynkach czy trudności logistycznych. To wszystko może blokować rozwój – podkreśla Rafał Kuczmarski, dyrektor sprzedaży Fulfilio.

Prawie połowa e-sklepów handluje za granicą

Z raportu Fulfilio, polskiego dostawcy usług logistycznych dla e-commerce, wynika, że już 46 proc. ankietowanych e-sklepów prowadzi sprzedaż poza Polską – w tym 35 proc. robi to od kilku lat, a kolejne 11 proc. rozpoczęło ekspansję w ciągu ostatniego roku. Z drugiej strony, 43 proc. firm działa tylko lokalnie, z czego 20 proc. ma plany wejścia na rynki zagraniczne w przyszłości, kolejne 20 proc. w ogóle nie zamierza podejmować takiego kroku, a 3 proc. było za granicą w przeszłości.

Wśród firm prowadzących ekspansję dominują największe sklepy – w grupie zatrudniających co najmniej 250 pracowników aż dwie trzecie prowadzi sprzedaż poza Polską (66 proc.). Na ten krok zdecydowało się tylko 39 proc. mikrosklepów internetowych (do 9 pracowników), ale kolejne 28 proc. ma taki plan na przyszłość.

Biorąc pod lupę branże potencjał rynków międzynarodowych najbardziej wykorzystują e-sklepy motoryzacyjne (70 proc. działa za granicą), kosmetyczne (67 proc.) oraz sklepy meblowe i RTV/AGD (53 proc.). Wśród e-sklepów z żywnością tylko 27 proc. zdecydowało się na zagraniczny krok, a wśród e-sklepów z zabawkami i książkami jeszcze mniej, bo 18 proc.

Bariera językowa utrudnia handel transgraniczny

Z ekspansją zagraniczną wiąże się dostępność wersji językowych sklepu – 60 proc. firm oferuje już przynajmniej jedną wersję obcojęzyczną. Najczęściej angielską (38 proc. wskazań) lub niemiecką (18 proc. wskazań). Jednak aż 4 na 10 e-sklepów wciąż ogranicza się wyłącznie do polskiej wersji językowej, co w praktyce zamyka drzwi do klientów spoza kraju.

Problem ten dotyczy głównie mniejszych e-sklepów – wśród firm zatrudniających do 9 osób aż 67 proc. nie udostępnia żadnej wersji obcojęzycznej. Większy e-commerce zdaje sobie sprawę z wagi narzędzia językowego, bo tylko 20 proc. średnich i 19 proc. dużych firm nie posiada innych wersji językowych swojego sklepu.

Eksport zwiększa przychody

Dane z raportu "Polski e-commerce za granicą" wyraźnie pokazują, że sprzedaż poza Polską może być realnym źródłem wzrostu. Wśród firm, które już prowadzą ekspansję, 57 proc. deklaruje, że sprzedaż zagraniczna odpowiada nawet za 25 proc. ich całkowitych przychodów. W przypadku 15 proc. sklepów internetowych zagranica "wykręca" od 25 proc. do 50 proc. przychodów, a 6 proc. e-sklepów zarabia w ten sposób ponad połowę swoich przychodów.