Pożary traw i lasów. Dziesiątki tysięcy złotych strat (zdjęcia)
Każdego roku w okresie wiosennym, strażacy w całym kraju walczą z "palącym" problemem jakim jest wypalanie suchych traw. Od początku roku na terenie powiatu zamojskiego odnotowano 17 interwencji związanych z gaszeniem pożarów suchych traw, z czego w lutym było ich 9, w marcu 7, a w styczniu 1 pożar. W zdecydowanej większości były to pożary kwalifikowane jako „małe”, których powierzchnia nie przekroczyła 1 ha. Na szczęście w tej grupie pożarów nikt z ludzi nie ucierpiał.


Największy pożar miał miejsce w Sułówku, 23 lutego, gdzie spłonęło 35 ha nieużytków, a przy akcji gaśniczej trwającej ponad 3 godziny zaangażowanych było 35 strażaków. Z kolei w pożarze średnim w Majdanie Wielkim w dniu 5 marca spaleniu uległo 0,5 ha młodnika, dzięki akcji gaśniczej udało się uratować las. Natomiast w Jatutowie 6 marca w wyniku wypalania pozostałości roślinnych pożarem objęta została altanka drewniana i krzewy ozdobne na posesji, dzięki przeprowadzonej akcji gaśniczej uratowany został budynek mieszkalny. Wstępne straty oszacowano na kwotę 50 000 zł.
Wypalanie suchych traw, narusza przepisy ustawy o ochronie przyrody, ustawy o lasach, kodeksu wykroczeń – grożą za to sankcje karne, dla przykładu zgodnie z art. 130a ustawy o ochronie przyrody, za usuwanie roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów, grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 30 000 złotych
Pożary traw z uwagi na swój charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują dużą liczbę strażaków. Strażacy, zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu, gdzie są bardziej potrzebni. Strażacy niezmiennie apelują o rozwagę przy posługiwaniu się ogniem otwartym.
Galeria zdjęć



