Piątkowy przegląd mediów; Ukraina ma pecha; Moskwa znowu się stawia

**Estera Flieger:Rzeczpospolita:„Bo Ukraina miała za krótką spódniczkę…”** „Ukraina miała za krótką spódniczkę i wracała sama do domu. Z wypowiedzi Trumpa wynika, że Kijów sprowokował Moskwę. „Financial Times” podaje, że USA, zapoznając się z treścią oświadczenia, które w związku z trzecią rocznicą rozpoczęcia inwazji przygotowała G7, oponują wobec nazywania Rosji agresorem. Co jeszcze musi zrobić Trump, żeby polska prawica zrozumiała, że jego stosunek do Ukrainy jest miarą tego, jak potraktuje Polskę, jeśli tylko znajdziemy się w podobnej sytuacji? „Nie ma niepodległej Polski bez niepodległej Ukrainy”.Tak widzieli to Ignacy Daszyński i prezydent Kaczyński „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Prezydent Polski myślał o bezpieczeństwie regionu holistycznie. Niepokoją słowa wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, który powiedział, że Ukraina nie może sobie robić nadziei na zaproszenie do NATO. To jedna z ostatnich rzeczy, którą powinien powiedzieć szef polskiego MON. Akces Ukrainy do NATO jest naszą racją stanu. 26 lat temu Polska miała szczęście, również do rzeczników swojej sprawy. Ukraina zaś ma pecha.”

Lut 21, 2025 - 08:40
 0
Piątkowy przegląd mediów; Ukraina ma pecha; Moskwa znowu się stawia
**Estera Flieger:Rzeczpospolita:„Bo Ukraina miała za krótką spódniczkę…”** „Ukraina miała za krótką spódniczkę i wracała sama do domu. Z wypowiedzi Trumpa wynika, że Kijów sprowokował Moskwę. „Financial Times” podaje, że USA, zapoznając się z treścią oświadczenia, które w związku z trzecią rocznicą rozpoczęcia inwazji przygotowała G7, oponują wobec nazywania Rosji agresorem. Co jeszcze musi zrobić Trump, żeby polska prawica zrozumiała, że jego stosunek do Ukrainy jest miarą tego, jak potraktuje Polskę, jeśli tylko znajdziemy się w podobnej sytuacji? „Nie ma niepodległej Polski bez niepodległej Ukrainy”.Tak widzieli to Ignacy Daszyński i prezydent Kaczyński „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Prezydent Polski myślał o bezpieczeństwie regionu holistycznie. Niepokoją słowa wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, który powiedział, że Ukraina nie może sobie robić nadziei na zaproszenie do NATO. To jedna z ostatnich rzeczy, którą powinien powiedzieć szef polskiego MON. Akces Ukrainy do NATO jest naszą racją stanu. 26 lat temu Polska miała szczęście, również do rzeczników swojej sprawy. Ukraina zaś ma pecha.”