
Rozmowa o podwyżce to jedno z bardziej stresujących wyzwań w karierze zawodowej. Wymaga odpowiedniego przygotowania, pewności siebie oraz znajomości właściwych argumentów, które przekonają przełożonego do zwiększenia wynagrodzenia. Istnieje jednak kilka powszechnych błędów, które mogą zniweczyć twoje starania. Pierwszy z nich to strategia "na inflację". Czemu jest taka zła?
Jak wynegocjować podwyżkę? Tego nigdy nie mów
1. "Wiesz, wszystko drożeje… Inflacja jest ogromna"
Jednym z najczęstszych błędów w rozmowach o podwyżkę jest porównywanie własnej sytuacji finansowej do ogólnych trudności gospodarczych, jak np. inflacja czy wzrost cen.
Wydaje się to logiczne – przecież każdy odczuwa wzrost kosztów życia, więc może oczekiwać, że firma zareaguje na te zmiany w wynagrodzeniu. Niestety, tego typu argumenty są mało przekonujące – twój szef od razu pomyśli, że każdy pracownik, nawet ten, który nie wywiązuje się dobrze z obowiązków – mógłby posłużyć się tym samym argumentem.
Szef też człowiek i wie, że ceny rosną. A jeśli ty będziesz skupiał się na ogólnych problemach ekonomicznych, zamiast na swojej wartości w firmie, rozmowa może szybko stać się mniej profesjonalna.
2. "Inni w firmie zarabiają więcej, dlaczego nie ja?"
Choć może to wydawać się sprawiedliwym podejściem, w rzeczywistości nigdy nie jest to dobry sposób na rozmowę o podwyżce. W każdym zespole istnieją różnice w wynagrodzeniach, zależne od wielu czynników – doświadczenia, kompetencji, zakresu odpowiedzialności, a także negocjacji początkowych.
Tego typu porównania mogą wprowadzać twojego szefa w defensywę i sprawić, że rozmowa skupi się na rywalizacji między pracownikami, a nie na twojej indywidualnej wartości.
Może nawet uznać, że to atak w jego kierunku – bo wynagradza nie tych, których powinien. Zamiast mówić o tym, ile zarabiają inni, lepiej skoncentruj się na swoich osiągnięciach, roli w firmie i powodach, dla których zasługujesz na podwyżkę.
3. "Potrzebuję więcej pieniędzy, bo mam więcej wydatków"
Pamiętaj, że twoja podwyżka nie jest związana z twoimi osobistymi trudnościami finansowymi, a raczej z twoimi osiągnięciami zawodowymi i wartością, jaką wnosisz do zespołu.
Takie podejście może sprawić, że zostaniesz uznany za osobę, która traktuje podwyżkę jako rozwiązanie problemów finansowych, zamiast jako naturalny efekt wartości dodanej przez twoje osiągnięcia w pracy. Zamiast tego, pokaż, dlaczego twoja praca zasługuje na wyższe wynagrodzenie, koncentrując się na jej jakości, wynikach i wpływie na firmę.
Jak poprawnie rozpocząć rozmowę o podwyżkę?
Zamiast zaczynać rozmowę od wyżej wymienionych argumentów, warto skupić się na swoich sukcesach, umiejętnościach i wartościach, które wnosisz do firmy. Użyj takich stwierdzeń, jak:
"W ciągu ostatnich kilku miesięcy udało mi się zwiększyć sprzedaż o X proc."
"Zrealizowałem wszystkie cele projektowe i pomogłem w rozwiązaniu trudnych problemów."
"Ostatnio rozwinąłem umiejętności w zakresie X, co przyczyniło się do poprawy efektywności w zespole."
Rozmowa o podwyżkę to nie tylko kwestia żądania pieniędzy, ale także okazja do podkreślenia swojego wkładu w rozwój firmy. Rozmowa, w której przedstawisz konkretne argumenty i uzasadnienia, będzie o wiele bardziej przekonująca.
Prowadzenie rozmowy o podwyżkę to delikatna sprawa, wymagająca odpowiedniego przygotowania. Unikaj błędów, które mogą sprawić, że twoje argumenty będą odbierane jako nieprofesjonalne lub niezwiązane z twoimi osiągnięciami. Zamiast tego, opieraj się na konkretnych faktach, sukcesach i wartościach, które wnosisz do firmy.