Nie żyje Leszek Mądzik. Był wybitnym twórcą teatru plastycznego

Zmarł Leszek Mądzik, reżyser, scenograf, malarz i fotograf. Miał 80 lat. Był twórcą Sceny Plastycznej KUL. Jego spektakle nie miały słów ani tradycyjnego aktorstwa. Opierały się jedynie na świetle, dźwięku i przestrzeni. Leszek Mądzik urodził się w 1945 roku w Bartoszowinach. Studiował historię sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1969 roku założył Scenę Plastyczną KUL. Jego pierwszy spektakl, "Ecce Homo", wystawiono w 1970 roku. Mądzik stworzył ponad 20 spektakli. Były one pokazywane na festiwalach w Polsce i na świecie. Jego teatr określano jako filozoficzny i egzystencjalny. W swojej twórczości artysta poruszał tematy sacrum, przemijania i śmierci. Do znanych spektakli należą m.in. "Zielnik", "Wilgoć" i "Tchnienie". Artysta był również autorem wielu scenografii, wystaw, plakatów oraz publikacji poświęconych sztuce wizualnej i teatralnej. Leszek Mądzik nie żyje. Twórcę pożegnał prezydent Lublina Leszek Mądzik był ważną postacią dla Lublina. Na początku tego roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela miasta. Prezydent miasta Krzysztof Żuk zamieścił na Facebooku poruszający wpis po jego śmierci. "Trudno dobrać słowa, gdy odchodzi ktoś tak ważny dla Lublina. Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Profesora Leszka Mądzika, człowieka, który wielkimi zgłoskami zapisał się w historii sztuki i kultury naszego miasta. W ostatnim czasie Profesor Mądzik dołączył do grona Honorowych Obywateli Lublina. Panie Profesorze, dziękujemy za wszystko, przyjaźń z Panem była prawdziwym zaszczytem. Będzie tu Pana bardzo brakowało. Rodzinie i bliskim składam głębokie wyrazy współczucia." – napisał prezydent Lublina. Teatr bez słów Leszka Mądzika Mądzik uważał, że nie wszystko da się wyrazić słowami. Jego teatr przemawiał obrazem, światłem i ciszą. "Zajrzałem do takich egzystencjalnych potrzeb, które na co dzień nie są wyzwolone, a czasami są tępione" – podkreślał artysta. Pięć lat temu w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej podkreślił, że tworzenie teatru bez słów dało mu możliwość docierania do widza w różnych kulturach i częściach świata, bo "wszędzie człowiek płacze, czuje, że jest mu zimno i czuje lęk".

Mar 19, 2025 - 08:33
 0
Nie żyje Leszek Mądzik. Był wybitnym twórcą teatru plastycznego
Zmarł Leszek Mądzik, reżyser, scenograf, malarz i fotograf. Miał 80 lat. Był twórcą Sceny Plastycznej KUL. Jego spektakle nie miały słów ani tradycyjnego aktorstwa. Opierały się jedynie na świetle, dźwięku i przestrzeni. Leszek Mądzik urodził się w 1945 roku w Bartoszowinach. Studiował historię sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1969 roku założył Scenę Plastyczną KUL. Jego pierwszy spektakl, "Ecce Homo", wystawiono w 1970 roku. Mądzik stworzył ponad 20 spektakli. Były one pokazywane na festiwalach w Polsce i na świecie. Jego teatr określano jako filozoficzny i egzystencjalny. W swojej twórczości artysta poruszał tematy sacrum, przemijania i śmierci. Do znanych spektakli należą m.in. "Zielnik", "Wilgoć" i "Tchnienie". Artysta był również autorem wielu scenografii, wystaw, plakatów oraz publikacji poświęconych sztuce wizualnej i teatralnej. Leszek Mądzik nie żyje. Twórcę pożegnał prezydent Lublina Leszek Mądzik był ważną postacią dla Lublina. Na początku tego roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela miasta. Prezydent miasta Krzysztof Żuk zamieścił na Facebooku poruszający wpis po jego śmierci. "Trudno dobrać słowa, gdy odchodzi ktoś tak ważny dla Lublina. Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Profesora Leszka Mądzika, człowieka, który wielkimi zgłoskami zapisał się w historii sztuki i kultury naszego miasta. W ostatnim czasie Profesor Mądzik dołączył do grona Honorowych Obywateli Lublina. Panie Profesorze, dziękujemy za wszystko, przyjaźń z Panem była prawdziwym zaszczytem. Będzie tu Pana bardzo brakowało. Rodzinie i bliskim składam głębokie wyrazy współczucia." – napisał prezydent Lublina. Teatr bez słów Leszka Mądzika Mądzik uważał, że nie wszystko da się wyrazić słowami. Jego teatr przemawiał obrazem, światłem i ciszą. "Zajrzałem do takich egzystencjalnych potrzeb, które na co dzień nie są wyzwolone, a czasami są tępione" – podkreślał artysta. Pięć lat temu w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej podkreślił, że tworzenie teatru bez słów dało mu możliwość docierania do widza w różnych kulturach i częściach świata, bo "wszędzie człowiek płacze, czuje, że jest mu zimno i czuje lęk".