NBA: Bronny James odpowiada krytykom. „Nie jestem robotem”
Bronny’ego Jamesa można różnie nazywać, ale na pewno nie jest zwykłym debiutantem, jakich pełno co roku w NBA. Jako syn sławnego ojca, gwiazdora Los Angeles Lakers, niejednokrotnie musiał mierzyć się z ogromnym zainteresowaniem, lecz również krytyką, próbując przy tym – z różnym skutkiem – odnaleźć się na najwyższym światowym poziomie. Być może nie jest to […] The post NBA: Bronny James odpowiada krytykom. „Nie jestem robotem” first appeared on PROBASKET.

Bronny’ego Jamesa można różnie nazywać, ale na pewno nie jest zwykłym debiutantem, jakich pełno co roku w NBA. Jako syn sławnego ojca, gwiazdora Los Angeles Lakers, niejednokrotnie musiał mierzyć się z ogromnym zainteresowaniem, lecz również krytyką, próbując przy tym – z różnym skutkiem – odnaleźć się na najwyższym światowym poziomie.
Być może nie jest to takie oczywiste, ale 20-latek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co się o nim mówi. Chociaż stara się ignorować zewnętrzny szum, w niedawnej rozmowie z Joe Vardenem z The Athletic Bronny James rzucił nowe światło na swoje odczucia dotyczące debiutanckiego sezonu w NBA, przyznając przy tym, że taka wszechobecna uwaga czasem wręcz go „napędza”. Podkreślił również, że wzorując się na ojcu, sławnym LeBronie Jamesie, wykorzystuje to jako motywację, ale wbrew pozorom nie jest wyzuty z uczuć, jak mogą myśleć niektórzy
– Moją pierwszą myślą zawsze jest to, by spróbować wpuścić to wszystko jednym uchem i wypuścić drugim, a potem skupić się na pracy i codziennym byciu pozytywnym. Ale czasami to mnie po prostu trochę napędza. Zdaję sobie sprawę z tego, co ludzie mówią i myślą, że jestem jakimś pieprzonym robotem, jakbym nie miał żadnych uczuć ani emocji – stwierdził bez ogródek debiutant z Los Angeles Lakers.