
Szef Pentagonu Pete Hegseth powiedział w środę, że członkostwo Ukrainy w NATO jest nierealne. To całkowicie inne stanowisko niż prezentuje UE, w tym Polska. Tymczasem kandydat PiS na prezydenta Polski podczas rozmowy z mediami uniknął klarownego skomentowania słów Amerykanina.
Nawrocki znów bez zdania w bardzo ważnej kwestii
– Nie jestem od tego, aby komentować słowa amerykańskiego ministra obrony. Ameryka prowadzi swoją politykę – powiedział w czwartek mediom Karol Nawrocki, co cytuje Radio Zet. Stwierdził on też, że "od początku mówił, że Ukraina w stanie wojny nie może wejść do NATO".
Przypomnijmy, że w połowie stycznia Nawrocki Polsat News przekonywał, że w kwestii członkostwa Ukrainy m.in. w NATO ma stałe zdanie i wyrażał je już jako prezes IPN. – Na dzień dzisiejszy nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków także spraw cywilizacyjnych – podkreślał.
Kandydat w wyborach prezydenckich w Polsce dodał wówczas, że "nie może być częścią międzynarodowych sojuszy państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tysiącach swoich sąsiadów". Jednocześnie Nawrocki wskazał, że Polacy wspierali i nadal wspierają Ukraińców.
Do słów Nawrockiego odniosło się wtedy także Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. "Odrzucamy te tendencyjne i manipulacyjne twierdzenia. Te wypowiedzi wskazują na to, że polski polityk preferuje krótkowzroczne względy polityczne kosztem strategicznych interesów bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkich stosunków ukraińsko-polskich oraz wspólnych wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości" – brzmiał fragment oświadczenia.
Sekretarz obrony USA przeciwny wejściu Ukrainy do NATO
O co jednak chodzi ze słowami szefa Pentagonu Pete'a Hegsetha. Polityk powiedział w środę, że członkostwo Ukrainy w NATO jest nierealne.
– Chcemy – tak jak wy – suwerennej i prosperującej Ukrainy. Ale musimy zacząć od uznania, że powrót do granic Ukrainy sprzed 2014 roku jest nierealnym celem – powiedział w środę sekretarz obrony USA, co cytowało CNN. Jak podkreślił, "dążenie do tego iluzorycznego celu jedynie przedłuży wojnę i spowoduje więcej cierpienia".
– Stany Zjednoczone nie wierzą, że członkostwo Ukrainy w NATO jest realistycznym wynikiem negocjowanego porozumienia – stwierdził Hegseth. Jego zdaniem "wszelkie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy muszą być poparte przez europejskie i pozaeuropejskie wojska". Do Ukrainy nie pojadą jednak na pewno amerykańscy żołnierze.