Odszedł z kapłaństwa. Księża są przyzwyczajani, żeby się nie wychylać
— Klerycy dojrzewają pod kloszem i nawet mimo najszczerszych chęci nie są w stanie przygotować się dobrze do posługi, bo po prostu nie mają okazji poznać prawdziwego życia. Co więcej, gdy wychodzą spod klosza, od razu zostają wsadzeni w ramy autorytetu wśród wiernych, który jest na tym etapie niezasłużony i często staje się powodem wielu problemów — opowiada nam Marcin Adamiec. Mężczyzna odszedł z kapłaństwa po sześciu latach. Dziś ma żonę i syna.
— Klerycy dojrzewają pod kloszem i nawet mimo najszczerszych chęci nie są w stanie przygotować się dobrze do posługi, bo po prostu nie mają okazji poznać prawdziwego życia. Co więcej, gdy wychodzą spod klosza, od razu zostają wsadzeni w ramy autorytetu wśród wiernych, który jest na tym etapie niezasłużony i często staje się powodem wielu problemów — opowiada nam Marcin Adamiec. Mężczyzna odszedł z kapłaństwa po sześciu latach. Dziś ma żonę i syna.