Na płocie kempingu w Sopocie pojawiła się ciekawa reklama. Ja się nie znam, ale tu podobno nie chodziło o reklamę jakichś magicznych kamieni, tylko czegoś nielegalnego, dlatego sprawą zajęła się policja
"Kontrowersyjny baner został usunięty przez właściciela obiektu w asyście straży miejskiej kilka godzin po powieszeniu. Jak się dowiedzieliśmy, momentu wieszania go nie zarejestrował monitoring, który właśnie w tym czasie odmówił posłuszeństwa"
"Kontrowersyjny baner został usunięty przez właściciela obiektu w asyście straży miejskiej kilka godzin po powieszeniu. Jak się dowiedzieliśmy, momentu wieszania go nie zarejestrował monitoring, który właśnie w tym czasie odmówił posłuszeństwa"