"Moneyball" w Lublinie. W Motorze liczą wszystko i znaleźli przepis na wygrywanie
Świat liczb i nauki już dawno rozgościł się w piłce nożnej, a coraz więcej chętnych chce się z nim zapoznać. Jak trenerzy Motoru Lublin. – Nasz model opiera się na robieniu tego, co daje jak największe prawdopodobieństwo wygranej. Pokazują to badania. Oczywiście możesz zrealizować cele i przegrać. Tylko na dłuższym dystansie, jeśli takich meczów zagrasz dziesięć, to jeden przegrasz, dwa zremisujesz, a siedem wygrasz — przekonuje Przemysław Jasiński. Asystent Mateusza Stolarskiego w długiej rozmowie opowiada nam, dlaczego dojście z połowy w pole karne rywala ma zająć piłkarzom Motoru maksymalnie osiem sekund, strzały z dystansu należy ograniczać, a zbyt wysokie posiadanie piłki zmniejsza szanse na wygraną. ]]>
Świat liczb i nauki już dawno rozgościł się w piłce nożnej, a coraz więcej chętnych chce się z nim zapoznać. Jak trenerzy Motoru Lublin. – Nasz model opiera się na robieniu tego, co daje jak największe prawdopodobieństwo wygranej. Pokazują to badania. Oczywiście możesz zrealizować cele i przegrać. Tylko na dłuższym dystansie, jeśli takich meczów zagrasz dziesięć, to jeden przegrasz, dwa zremisujesz, a siedem wygrasz — przekonuje Przemysław Jasiński. Asystent Mateusza Stolarskiego w długiej rozmowie opowiada nam, dlaczego dojście z połowy w pole karne rywala ma zająć piłkarzom Motoru maksymalnie osiem sekund, strzały z dystansu należy ograniczać, a zbyt wysokie posiadanie piłki zmniejsza szanse na wygraną. ]]>