Mateusz Morawiecki w Lublinie. Były premier mówił o mitach gospodarczych (zdjęcia)

Podczas Szczytu Przywódców Samorządowych Europy, który odbywa się w Lublinie, były premier Mateusz Morawiecki ostro skrytykował popularne poglądy gospodarcze, nazywając je „szkodliwymi mitami”. W swoim przemówieniu zaapelował do młodych liderów o świadome budowanie silnej, suwerennej gospodarki opartej na krajowym kapitale, skutecznym państwie i odpowiedzialnej polityce fiskalnej.

Kwi 9, 2025 - 16:57
 0
Mateusz Morawiecki w Lublinie. Były premier mówił o mitach gospodarczych (zdjęcia)

Podczas odbywającego się w Lublinie Szczytu Przywódców Samorządowych Europy były premier Mateusz Morawiecki wygłosił przemówienie, w którym rozprawiał się z – jak sam określił – dominującymi w debacie publicznej mitami ekonomicznymi ostatnich dekad. Adresując swoje słowa do młodych liderów, polityk PiS przestrzegał przed uproszczeniami, które jego zdaniem prowadzą do strategicznych błędów w zarządzaniu państwem i gospodarką.

Jednym z mitów, które były szef rządu określił jako szczególnie szkodliwe, jest przekonanie, że kapitał nie posiada narodowości. W jego opinii rzeczywistość pokazuje, że pieniądze i inwestycje zawsze wiążą się z konkretnymi interesami państw, z których pochodzą. W sytuacjach kryzysowych – jak zauważył – kapitał wraca do swojego kraju pochodzenia, co dowodzi jego narodowego charakteru. W związku z tym, zdaniem Morawieckiego, obowiązkiem zarówno obecnych decydentów, jak i przyszłych liderów, jest budowanie rodzimego kapitału, który będzie pracował na rzecz polskiego społeczeństwa. Bez tego – jak mówił – Polacy nadal będą zmuszeni do emigracji zarobkowej, jak miało to miejsce w ostatnich dwóch stuleciach.

Kolejnym mitem, który zakwestionował, było przekonanie o zbędności państwa w gospodarce. Odnosząc się do idei minimalnego państwa promowanej przez nurty liberalne i libertariańskie, Morawiecki wskazał na przykłady największych potęg gospodarczych świata, takich jak USA, Chiny, Niemcy czy Francja. W jego ocenie, silne i stabilne państwo odgrywa kluczową rolę w systemie bezpieczeństwa, edukacji, opieki zdrowotnej oraz inwestycjach publicznych. To właśnie instytucje państwowe – argumentował – są fundamentem skutecznego rozwoju gospodarczego i społecznego.

Następnie Morawiecki odniósł się do swobody przepływu kapitału jako elementu rzekomo niepodważalnego w zglobalizowanej gospodarce. Jego zdaniem, kraje takie jak Polska, które znajdują się na niższym etapie rozwoju, często stają się ofiarami tej swobody, ponieważ bardziej rozwinięte państwa potrafią lepiej identyfikować branże z wysoką marżą i kierować tam swoje inwestycje. Efektem tego – podkreślił – jest marginalizacja lokalnego biznesu, który nie jest w stanie konkurować z dużymi graczami międzynarodowymi. Morawiecki przypomniał, że w momencie, gdy objął funkcję ministra rozwoju, pozycja walutowa netto Polski była na poziomie minus 70% PKB, co oznaczało ogromne uzależnienie od zagranicznego kapitału. W czasie jego rządów – jak zaznaczył – udało się zmniejszyć ten wskaźnik do poziomu minus 32%, co uznał za sukces polityki gospodarczej jego gabinetu.

Innym rozpowszechnionym mitem, który był premier skrytykował, jest przekonanie, że handel zawsze przynosi korzyści. Odwołując się do teorii przewag komparatywnych, zauważył, że w praktyce międzynarodowy podział pracy często prowadzi do przypisania mniej rozwiniętym krajom ról podrzędnych, które nie generują wartości dodanej i nie pozwalają na zrównoważony rozwój. Zwrócił też uwagę na istnienie licznych, choć niewidocznych barier pozataryfowych w ramach Unii Europejskiej, które – według jego słów – faworyzują kraje wysoko rozwinięte i utrudniają konkurencję państwom takim jak Polska. Taka sytuacja – jak wyjaśniał – utrwala nierównowagę i utrudnia Polakom uzyskanie równego dostępu do rynków.

W jego wystąpieniu znalazła się również krytyka liberalnego podejścia do podatków. Przypomniał, że to właśnie uszczelnienie systemu podatkowego i naprawa finansów publicznych w okresie jego rządów pozwoliły na realizację wielu kluczowych projektów – od inwestycji infrastrukturalnych na Lubelszczyźnie, przez wsparcie dla rolnictwa i bezpieczeństwa, po rozwój kultury i budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Podkreślił, że środki te nie pochodziły z funduszy unijnych, lecz z krajowego budżetu. Zasługę w tym widział w odpowiedzialnym zarządzaniu finansami publicznymi, które jego zdaniem było jednym z fundamentów sukcesu gospodarczego Polski w ostatnich latach.

Morawiecki nie ukrywał swojego zaniepokojenia obecną kondycją finansów państwa. Jak zaznaczył, w ciągu ostatnich dwóch lat deficyt budżetowy osiągnął rekordowe poziomy, a dług publiczny wzrósł znacząco. W jego ocenie, taki trend może zagrozić stabilności kraju i ograniczyć jego zdolność do realizacji przyszłych inwestycji.

Na zakończenie swojego wystąpienia były premier zwrócił się do młodych liderów z apelem o krytyczne podejście do dominujących narracji ekonomicznych. Jak mówił, mity gospodarcze, regulacyjne i legislacyjne są niebezpieczne, ponieważ zamazują rzeczywisty obraz sytuacji. W jego ocenie, zrozumienie mechanizmów funkcjonowania współczesnej gospodarki i rozpoznanie, kto rzeczywiście korzysta na obecnym układzie, to klucz do budowania suwerennej i silnej Polski. Tylko świadome i dobrze przygotowane elity – jak stwierdził – będą w stanie przeciwstawić się interesom silniejszych graczy i zadbać o długofalowy rozwój kraju.