Marketingowa analiza sukcesu Thermomixa
Thermomix to nie tylko kuchenny robot wielofunkcyjny – to także globalny fenomen marketingowy. Urządzenie, które kosztuje kilka tysięcy złotych i jest sprzedawane wyłącznie w modelu sprzedaży bezpośredniej, od lat budzi emocje. Jedni uważają go za technologiczne cudo, inni za absurdalnie drogi „garnek z internetem”. Jak to się stało, że produkt, który teoretycznie można zastąpić tradycyjnymi sprzętami kuchennymi, stał się synonimem nowoczesnego gotowania, a jego posiadanie – wyznacznikiem statusu?

Thermomix to nie tylko kuchenny robot wielofunkcyjny – to także globalny fenomen marketingowy. Urządzenie, które kosztuje kilka tysięcy złotych i jest sprzedawane wyłącznie w modelu sprzedaży bezpośredniej, od lat budzi emocje. Jedni uważają go za technologiczne cudo, inni za absurdalnie drogi „garnek z internetem”. Jak to się stało, że produkt, który teoretycznie można zastąpić tradycyjnymi sprzętami kuchennymi, stał się synonimem nowoczesnego gotowania, a jego posiadanie – wyznacznikiem statusu?