
Setki osób zebranych na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego uczciły minutą ciszy zamordowaną pracownicę uczelni. - Większość ją pamięta i będzie pamiętać, jaką była miłą osobą. Reprezentowała wszystkie wartości, jakie Uniwersytet reprezentować powinien - powiedział rektor UW profesor Alojzy Z. Nowak. Kobieta osierociła trójkę dzieci. W trakcie ataku w jej obronie stanął strażnik uniwersytecki. - Stanął z gołymi rękami i bronił swojej koleżanki. To jest czyn wielki - mówił o nim rektor.