„Le Figaro” wywołał furię sąsiada. Opisał islamizację Belgii
21 marca francuski Le Figaro opublikował artykuł, który wywołał wściekłość w Belgii. „Podróż do Belgistanu” (Voyage en Belgiquistan) – brzmi tytuł reportażu. Na okładce „Le Figaro” widnieje kobieta w burce, w tle powiewa belgijska flaga. Materiał opisuje stopień islamizacji Belgii. Reportaż rozpoczął się od wizyty w Schaerbeek, mieście zamieszkałym przez około 130 tysięcy osób. 80 […] Artykuł „Le Figaro” wywołał furię sąsiada. Opisał islamizację Belgii pochodzi z serwisu PCH24.pl.

21 marca francuski Le Figaro opublikował artykuł, który wywołał wściekłość w Belgii. „Podróż do Belgistanu” (Voyage en Belgiquistan) – brzmi tytuł reportażu. Na okładce „Le Figaro” widnieje kobieta w burce, w tle powiewa belgijska flaga. Materiał opisuje stopień islamizacji Belgii.
Reportaż rozpoczął się od wizyty w Schaerbeek, mieście zamieszkałym przez około 130 tysięcy osób. 80 proc. z nich ma pochodzenie imigranci, muzułmanie stanowią od 40 do 50 procent.
„Le Figaro” przedstawia Schaerbeek jako miejsce, gdzie z jednej strony za witrynami sklepowymi stoją prostytutki, czekając na klientów, a kawałek dalej kupić można Koran i inne religijne dzieła islamskie. „Ze szwajcarską precyzją zegary wzywają na modlitwę”, a „dywany czekają na rozwinięcie w stronę Mekki”.
Francuski dziennik wskazuje, że okryta złą sławą islamistyczna dzielnica Molenbeek, gdzie wychowali się zamachowcy zabijający w Paryżu w 2015 roku, nie jest już wyjątkiem: także inne części Brukseli zyskują muzułmańską tożsamość.
„Stolica Europy zmienia się szybko. Tak jest od kilku lat. Wystarczy otworzyć oczy i przejść się ulicami Brukseli, żeby zobaczyć islamizm. Nie da się go z niczym pomylić. Jest go coraz więcej. W niektórych miejscach widać już tylko islamską «ekonomię». Wszystko podlega zasadom halal, od zakładów fryzjerskich, przez restauracje aż po sklepy odzieżowe” – czytamy w dzienniku.
„Le Figaro” zwraca też uwagę na problemy związane z polityką. Przykładowo w 2020 roku ówczesny francuski minister spraw zagranicznych, Gérald Darmanin, rozwiązał organizację islamską „Collectif contre l’islamophobie en France”, oskarżając ją o ekstremizm. Organizacja jednak nie zniknęła. Po prostu przeniosła się do Belgii, działając tam jako „Collectif contre l’islamophobie en Europe”.
Belgijska lewicowa prasa zarzuciła „Le Figaro” manipulacje, skręt ku prawicowemu radykalizmowi i wreszcie… niechęć do różnorodności.
Źródło: Katholisches.info
Pach
Artykuł „Le Figaro” wywołał furię sąsiada. Opisał islamizację Belgii pochodzi z serwisu PCH24.pl.