Krzysztof Hetman o PiS i Konfederacji: „Na złość tacie narobili w gacie, a smród poszedł, nie tylko po całej Polsce, ale po całej Europie” (wideo)

W sobotę odbyła się konferencja prasowa z udziałem Krzysztofa Hetmana posła do Parlamentu Europejskiego, Jakuba Stefaniaka wiceministra w Kancelarii Premiera, Marka Kosa wiceministra zdrowia oraz Andrzeja Maja wicewojewody lubelskiego. Na spotkaniu poruszono kwestie bezpieczeństwa zdrowotnego i infrastrukturalnego województwa lubelskiego. Padły też słowa krytyki pod adresem PiS i Konfederacji w związku z ostatnim głosowaniem w Europarlamencie.

Mar 15, 2025 - 14:53
 0
Krzysztof Hetman o PiS i Konfederacji: „Na złość tacie narobili w gacie, a smród poszedł, nie tylko po całej Polsce, ale po całej Europie” (wideo)

Krzysztof Hetman o głosowaniu w Europarlamencie 

Na sobotniej konferencji prasowej omówiono kwestie szeroko pojętego bezpieczeństwa, zarówno infrastrukturalnego, jak i zdrowotnego, w kontekście nie tylko województwa lubelskiego i Polski Wschodniej, ale całego kraju. Głównym tematem spotkania była sytuacja w Parlamencie Europejskim, gdzie odbyło się głosowanie nad kierunkami wsparcia bezpieczeństwa Polski i innych krajów Unii Europejskiej.

Podczas głosowania doszło do sytuacji, którą europoseł Krzysztof Hetman określił jako działanie na szkodę interesów narodowych. Wskazano, że część polskich europosłów, głównie z Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, opowiedziała się przeciwko projektowi, który miał zapewnić dodatkowe środki na bezpieczeństwo Polski i całej Unii Europejskiej. Nie chodziło jedynie o inicjatywę Tarczy Wschód, ale także o decyzje dotyczące wykorzystania 800 miliardów euro na wzmocnienie obronności Europy. Podkreślił, że sprzeciw wobec tych działań wynikał z wewnętrznych konfliktów politycznych i partykularnych interesów.

 – Chciałbym państwu powiedzieć, że członkowie PiS-u w imię partykularnych interesów, w imię wewnętrznej wojny politycznej toczonej tutaj przez nich w Polsce, przeciwko koalicji 15 października, na ołtarzu tej wojny położyli bezpieczeństwo Polski i nie tylko bezpieczeństwo Polski. Ponieważ w stosunku do tego, co się stało doskonale pasuje takie powiedzenie, że to co zrobił PiS i część Konfederacji proszę państwa, oni na złość tacie narobili w gacie, a smród poszedł nie tylko po całej Polsce, ale po całej Europie, ponieważ trzeba zaznaczyć, że w tym dokumencie, który był głosowany w Parlamencie Europejskim, uznano nie tylko Tarczę Wschód, projekt który zainicjował pan premier Władysław Kosiniak-Kamysz i ma bronić naszych wschodnich granic. Za priorytetowy i sztandarowy i najważniejszy dla bezpieczeństwa całej Europy. Proszę państwa, wszyscy w Europie, miażdżąca większość posłów do Parlamentu Europejskiego ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, z Portugalii, z Hiszpanii, z Grecji, daleko położonych od wschodnich granic Unii Europejskiej poparła to, aby Tarcza Wschód była najważniejszym i sztandarowym projektem budującym bezpieczeństwo nie tylko Rzeczpospolitej Polskiej, ale całej Europy – powiedział Krzysztof Hetman.

Europoseł wskazał, że głosowanie przeciwko rezolucji było równoznaczne z odrzuceniem wsparcia dla strategicznych projektów, takich jak bałtycka linia obrony, realizowana przez Litwę, Łotwę i Estonię, a także funduszy na modernizację armii, wsparcie dla samorządów w zakresie budowy schronów i miejsc zbiorowej ochrony ludności oraz dofinansowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Zaznaczył, że rezolucja, mimo sprzeciwu części polskich europosłów, została przyjęta znaczącą większością głosów. Podkreślono, że nawet politycy z frakcji, do której należą europosłowie PiS, poparli to rozwiązanie. Wskazano, że działania rządu i polskich przedstawicieli w Unii Europejskiej w ostatnich miesiącach doprowadziły do odbudowy silnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej, co przyczyniło się do sukcesu tej inicjatywy.

 – Ja nie byłem w stanie wytłumaczyć nikomu z moich rozmówców, koleżanek i kolegów w parlamencie europejskim dlaczego PiS Zaszkodził, czy też chciał zaszkodzić, bo w efekcie mu się nie udało, chciał zaszkodzić, proszę państwa, bezpieczeństwu nie tylko własnego kraju, ale także naszych przyjaciół i partnerów z krajów bałtyckich i wielu innych państw Unii Europejskiej – powiedział Hetman.

Podsumowując podkreślił, że Polska nie pozwoli na osłabienie bezpieczeństwa swojego oraz Europy, a wsparcie dla projektów obronnych i modernizacyjnych będzie kontynuowane. Przyjęcie tej rezolucji w Parlamencie Europejskim uznano za dowód na skuteczność działań podejmowanych przez polski rząd na rzecz stabilności i bezpieczeństwa regionu.

 – I chciałbym, żeby to dotarło nie tylko do mieszkańców województwa lubelskiego i Polski Wschodniej, ale szczególnie do członków Prawa i Sprawiedliwości, tych szeregowych, a także tych, którzy Prawo i Sprawiedliwość popierają. Oni zagłosowali przeciwko waszemu bezpieczeństwu. Oni szafują waszym bezpieczeństwem waszych dzieci i waszych wnuków. To jest odrażające, proszę państwa. To jest absolutna hańba. Tego nie można absolutnie tolerować, bo nie możemy zgodzić się na to, żeby ich polityka, którą tutaj prowadzą w Polsce. Nienawiść do Unii Europejskiej, nienawiść do tego rządu. Stawała na szali bezpieczeństwa wszystkich wszystkich Polaków – grzmiał europoseł Hetman.

Happening polityczny i pieniądze na program ochrony ludności 

Podczas konferencji prasowej wiceminister Jakub Stefaniak rozpoczął swoje wystąpienie od nietypowego elementu, który miał na celu zwrócenie uwagi na sytuację polityczną w kraju.

– Każda dobra konferencja prasowa musi mieć także happening polityczny – powiedział, wskazując na plansze i walizki przygotowane na sali.

Wyjaśnił, że te elementy symbolizują pytanie, które wielu mieszkańców województwa lubelskiego może sobie zadawać: co dalej, skoro PiS i Konfederacja zagłosowały przeciwko bezpieczeństwu regionu? Jakie będą kolejne kroki, jeżeli bezpieczeństwo zostanie zagrożone, tak jak to miało miejsce w 1939 roku?

Wiceminister zaznaczył, że obecne władze nie zamierzają uciekać za granicę, jak to miało miejsce w przypadku sanacyjnych władz w 1939 roku, które, w oczach społeczeństwa, opuściły Polskę w najbardziej dramatycznym momencie.

 – Na szczęście oni dzisiaj nie rządzą – stwierdził Stefaniak, podkreślając, że obecna ekipa rządowa nie tylko nie opuści kraju, ale podejmuje konkretne działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa, w tym szkolenia dla przedstawicieli administracji.

Kolejnym ważnym punktem wypowiedzi było zaprezentowanie planów dotyczących ochrony ludności cywilnej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji finalizuje prace nad programem ochrony ludności, który ma szczególne znaczenie dla województw wschodnich, w tym Lubelskiego. Program zakłada ogromne inwestycje w remonty i budowę schronów oraz miejsc tymczasowego schronienia dla ludności cywilnej, z planowanym przeznaczeniem około 10 miliardów złotych. Część tych funduszy, około 6 miliardów, trafi do samorządów, które będą odpowiedzialne za realizację projektów.

 – Musimy zadbać o to, by poprawić te wyniki, bo to, co działo się w poprzednich latach, woła o pomstę do nieba – powiedział Stefaniak, odnosząc się do niskiego poziomu przygotowania regionu do ewentualnych zagrożeń w przeszłości.

Zgodnie z planem, nowy program będzie realizowany przez kilka kolejnych lat, a samorządy odgrywać będą kluczową rolę w jego realizacji. Wiceminister zakończył swoje wystąpienie odniesieniem do Tarczy Wschód, która według niego spełnia już swoją rolę odstraszającą. Zauważył, że skutecznie odstraszyła zwolenników Rosji w Polsce, wskazując na poparcie, jakie Konfederacja otrzymała od takich partii jak niemiecka AFD.

Materiały do utylizacji, mała liczba schronów, krytyka PiS

Wicewojewoda lubelski, Andrzej Maj, w swoim wystąpieniu podkreślił, że województwo lubelskie jest bardzo zaangażowane w realizację programu obronności ludności. Zaznaczył, że poprzednia władza pozostawiła po sobie poważne zaniedbania, szczególnie w zakresie przygotowań do obrony.

 – Przejęliśmy magazyny pełne materiałów, które nadają się tylko do utylizacji. Brakowało ewidencji i jakichkolwiek danych – stwierdził.

Podkreślił, że bezpieczeństwem w regionie nikt się nie zajmował, a aktualna sytuacja jest tego wyraźnym dowodem. Liczba schronów w regionie wynosi zaledwie 39, które mogą pomieścić tylko 5000 osób, co jest niewystarczające, biorąc pod uwagę zagrożenia.

– Przez ostatnie lata, przecież wojna na wschodzie rozpoczęła się w 2014, po prostu nie robili nic, robili tylko propagandę, którą dzisiaj po prostu fakty pokazują to, że że po prostu nie ma nie mieliśmy nawet konkretnych danych jak to wygląda w województwie lubelskim po tych ośmiu latach ich rządów – dodał.

Z radością przyjął wiadomość o rządowych inwestycjach na rzecz poprawy sytuacji. Zgodnie z zapowiedziami, samorządy i wspólnoty mieszkaniowe do 2 kwietnia będą mogły zgłaszać bazy do dofinansowania, które obejmą m.in. modernizację schronów w szkołach oraz innych budynkach użyteczności publicznej, takich jak wspólnoty mieszkaniowe. Jak zaznaczał wicewojewoda, będzie to ogromne wyzwanie, ale także ogromna szansa na poprawę infrastruktury. Dodał, że pieniądze są, a teraz kluczowa będzie koordynacja działań i szybka realizacja projektów

Zwrócił również uwagę na konieczność szkoleń wojskowych dla administracji, by ta mogła lepiej wykonywać swoje obowiązki. Wspomniał także o działaniach w zakresie poprawy bezpieczeństwa zdrowotnego w regionie, dziękując wiceministrowi Markowi Kosowi za wsparcie w poprawie infrastruktury zdrowotnej w lubelskich szpitalach.