"Koszmar" stacji kosmicznej. Kosmonauci cierpią, bo jest tam zbyt czysto
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to jedno z najbardziej zaawansowanych technicznie i... najczystszych środowisk, jakie kiedykolwiek stworzył człowiek. W przestrzeni kosmicznej sterylność jest priorytetem – nie tylko dla komfortu załogi, ale także dla ochrony przed groźnymi patogenami oraz zabezpieczenia sprzętów przed działaniem drobin, które mogą wywołać np. zwarcie. Badania wskazują jednak, że nadmierna czystość może mieć poważne konsekwencje zdrowotne dla astronautów. To wiedzieliśmy w sumie już wcześniej: dzieci, które (w uproszczeniu) chowano "pod kloszem", mają zazwyczaj więcej problemów z alergiami oraz sezonowymi chorobami układu oddechowego. Nikt jednak nie badał podobnego mechanizmu w kontekście astronautów.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to jedno z najbardziej zaawansowanych technicznie i... najczystszych środowisk, jakie kiedykolwiek stworzył człowiek. W przestrzeni kosmicznej sterylność jest priorytetem – nie tylko dla komfortu załogi, ale także dla ochrony przed groźnymi patogenami oraz zabezpieczenia sprzętów przed działaniem drobin, które mogą wywołać np. zwarcie. Badania wskazują jednak, że nadmierna czystość może mieć poważne konsekwencje zdrowotne dla astronautów. To wiedzieliśmy w sumie już wcześniej: dzieci, które (w uproszczeniu) chowano "pod kloszem", mają zazwyczaj więcej problemów z alergiami oraz sezonowymi chorobami układu oddechowego. Nikt jednak nie badał podobnego mechanizmu w kontekście astronautów.