Konferencja przed meczem z Olympique Lyon: Andre Onana jest gotowy do gry
Ruben Amorim oraz Harry Maguire odpowiadali na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed rewanżem w Lidze Europy z Olympique Lyon....

Ruben Amorim oraz Harry Maguire odpowiadali na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed rewanżem w Lidze Europy z Olympique Lyon. Nasz trener przedstawił najnowsze informacje o zespole, w tym aktualizację dotyczącą zdrowia Joshuy Zirkzee, ale także skupił się na tym, jak awans do Ligi Mistrzów może wpłynąć na „Czerwone Diabły”, nie tylko pod względem finansowym. Przedstawiciele mediów znaczną część konferencji poświęcili jednak Andre Onanie i jego obecnej dyspozycji.
Ruben, przede wszystkim, czy możesz nam przekazać, jak poważna jest kontuzja Joshuy Zirkzee? Jak on się czuje? To musi być ogromny cios…
– Joshua nie zagra już w tym sezonie. Przygotujemy go na następny. To trudne, szczególnie w tym momencie. Myślę, że poprawia się we wszystkich aspektach, więc trudno jest nagle się zatrzymać, ale taki jest futbol.
W ostatnim tygodniu sporo mówiło się o bramkarzach. Czy możesz potwierdzić, kto zacznie mecz z Lyonem?
– Onana. Onana wystąpi.
Czy spodziewasz się, że Matthijs de Ligt będzie nieobecny przez resztę sezonu, czy raczej wróci do gry?
– Nie, Matthijs wróci jeszcze w tym sezonie. Pracuje bardzo ciężko i jest twardym facetem, więc spodziewamy się, że będzie z nami w przyszłym tygodniu. Ayden Heaven nie zagra w tym meczu, ponieważ w trakcie treningu przytrafił mu się mały problem po kontakcie z kolegą z drużyny. Jonny Evans wraca do treningów, ale nie będzie dostępny na to spotkanie. To samo dotyczy innych zawodników, ponieważ musimy zarządzać ich czasem gry.
Widzieliśmy, jak Amad trenuje indywidualnie. Czy zagra w tym miesiącu, czy raczej w maju?
– Nie jest gotowy, aby wrócić w kwietniu, ale mamy nadzieję, że będzie z nami w końcówce sezonu.
O czym musisz pomyśleć, zanim podejmiesz decyzję o wyborze bramkarza? To ewidentnie ważna decyzja…
– Myślę przede wszystkim jako trener, a także jako były zawodnik. Staram się robić rzeczy, które mogą pomóc zawodnikowi w tej sytuacji. Czasami mówimy o fizycznym zarządzaniu zawodnikami, ale musimy brać pod uwagę także aspekt psychiczny. Muszą wrócić do rywalizacji, a Onana jest gotowy. Miał jeden weekend, w którym uznałem, że lepiej będzie, jeśli zostanie w domu, ale to była dobra rzecz również dla Altaya Bayindira. W tym tygodniu pomyślałem, żeby wprowadzić Andre do gry.
Jaki wygląda proces, gdy wybierasz swojego bramkarza? Ufasz sobie czy konsultujesz się z Jorge Vitalem i innymi trenerami?
– Oczywiście, personel nie jest tam tylko po to, żeby był. Prowadzę rozmowy, a następnie mam swoje odczucia jako trener i były zawodnik. Próbuję wyobrazić sobie grę, ponieważ nasi bramkarze, oczywiście, bronią bramki, ale mają różne cechy. Dokonuje oceny w ten sam sposób, w jaki robię to wobec innych zawodników. Jorge ma ogromny wpływ na moją decyzję.
Powiedziałeś, że rozmawiałeś ze swoim sztabem szkoleniowym na jego temat. Czy osobiście wziąłeś go na rozmowę i czy potrzebował tego?
– Kiedy podjąłem decyzję, aby pozostawić go poza kadrą, rozmawiałem z nim o tym, ponieważ ważne jest, aby wyjaśnić mój tok myślenia. Zawodnik mówi jedną rzecz, i ja to rozumiem. Czasami moje odczucia jako trenera mogą wpłynąć na moje wybory, bardziej niż to, co mi przekazują, ponieważ oni chcą pokazać swoją pewność siebie, a ja to czuję inaczej. Prowadzimy rozmowy, ale ostatecznie to moje decyzje.
Czy po rozmowie z nim, jesteś przekonany, że jest gotowy?
– Tak, mam takie przeczucie. Myślę tylko o drużynie. Nie wystawiam Andre, ponieważ uważam, że zasługuje na powrót do rywalizacji. Myślę o meczu. To dla nas naprawdę ważne.
Czy istnieje niebezpieczeństwo, że podjęcie decyzji o odsunięciu Andre od składu na mecz z Newcastle United, nie nałoży na niego większej presji i kontroli, gdy wróci do bramki?
– Tak, to nie tylko dylemat, ale także główny czynnik pracy trenera. Wszystko, co robisz, ma dwie strony. Jestem pewien, że Andre pokaże się z dobrej strony, ale jeśli będzie odwrotnie, ludzie powiedzą, że to była zła decyzja. Nigdy tego nie wiemy. Staram się być jasny w tych kwestiach i próbuję w prosty sposób dokonać oceny, aby nie myśleć o tym za dużo. Kiedy wyobrażam sobie grę, widzę Andre Onanę. Miał tydzień przerwy, a teraz jest gotowy do powrotu do rywalizacji.
Harry, jak ważna jest ta rywalizacja w Lidze Europy dla Manchesterze United? Jakie jest Twoje zdanie na temat sytuacji klubu, który znajduje się w dolnej części tabeli? Czy gra w Europie, jest jedyną rzeczą, która może uratować ten katastrofalny sezon?
– Oczywiście, to był rozczarowujący sezon, nie ma co do tego wątpliwości. Od początku brakowało nam spójności. Myślę, że w ostatnim czasie nasze występy się poprawiły, jednak wciąż uważam, że są kluczowe aspekty gry, w których my jako zawodnicy, musimy wziąć większą odpowiedzialność i zmienić je na naszą korzyść.
– Rozegraliśmy wiele takich spotkań, w których wynik był 50/50, a my kończyliśmy z niekorzystnym rezultatem, i to jest coś, nad czym musimy popracować jako zespół i grupa zawodników. Przed nami ważny wieczór w Lidze Europy i wielki mecz na Old Trafford. Czekamy na to z niecierpliwością.
Harry, co dla piłkarza Manchesteru United oznacza zakończenie sezonu z trofeum? Jak ważne jest dla Ciebie, aby mieć coś namacalnego do zaprezentowania?
– Tak, oczywiście, to bardzo ważne. Nawet jeśli wygramy Ligę Europy, to dla nas będzie to nadal rozczarowujący sezon. Gra dla tego klubu wymaga zdobywania trofeów, a zwycięstwo w Lidze Europy byłyby wyjątkowe. Oczywiście, da nam dostęp do Ligi Mistrzów, czego nie możemy osiągnąć poprzez Premier League, ponieważ nasze wyniki nie były wystarczająco dobre. W każdej rywalizacji, w której bierzemy udział, musimy starać się wygrywać, a to jedyne rozgrywki, w których pozostaliśmy. Wiemy o tym i czekamy na wielki mecz.
Ruben, wiele mówi się o tym, co to oznacza w krótkiej oraz w dłuższej perspektywie. Już teraz, w połowie kwietnia, czy myślisz o następnym sezonie? Czy masz plan A i plan B, który wiąże się z kwalifikacją do Ligi Mistrzów, czy też nie?
– Myślę, że to bardziej kwestia budżetu. Uważam, że to ważne, gdy planujesz następny sezon. Liga Mistrzów może zmienić wszystko. Ale można na to spojrzeć z obu stron. Jeśli masz Ligę Mistrzów, trudno będzie grać przeciwko najlepszym drużynom w środę, a potem rywalizować z najlepszymi zespołami w Premier League.
– Jesteśmy w momencie, w którym czujesz, że drużyna potrzebuje dużo pracy, a więc dużo czasu na treningi. Jeśli nie grasz w Lidze Mistrzów – a chcemy w niej być i wygrywać, bo to najważniejsza i najlepsza rzecz – możesz pomyśleć, że możemy mieć całe tygodnie na odbudowę i więcej czasu na pracę. To jest ważne, gdy będziemy planować następny sezon. To wszystko zmienia.
Czy ten zespół jest wystarczająco dobry, aby grać w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, biorąc pod uwagę, że skończycie w dolnej połowie tabeli Premier League?
– Jeśli spojrzysz na ten moment, myślę, że nie jesteśmy gotowi, aby być naprawdę konkurencyjni w Premier League i poradzić sobie z Ligą Mistrzów. Myślę, że to naprawdę jasne i musimy być tego naprawdę świadomi. Ale powinniśmy być w tych rozgrywkach. Jeśli masz Ligę Mistrzów, wiesz, że masz inny budżet, aby spróbować stworzyć lepszy zespół na następny sezon, ale ta drużyna, z nowymi zawodnikami, będzie potrzebowała czasu na pracę.
Czy potrzebujesz sprowadzić nowego bramkarza tego lata? Czy jesteś zadowolony z obecnej grupy?
– Musimy się poprawić. Nie możemy patrzeć na drużynę Manchesteru United i mówić: „jesteśmy w tej pozycji w lidze, w tym sezonie graliśmy naprawdę słabo”. Nie możemy zmienić wszystkich zawodników. To, co należy zrobić, to poprawić każdą pozycję w zespole, za pomocą zawodników, których mamy, i spróbować wprowadzić inne cechy w przyszłym roku.
Bardzo uprzejmie pytam, czy możesz odpowiedzieć na moje pytanie? Czy potrzebujesz nowego bramkarza?
– Tak, wiem, chcesz zadać jedno pytanie, Ty je wybierasz, a ja dobieram odpowiedzi. Moja odpowiedź brzmi: musimy poprawić każdą pozycję na boisku. To dotyczy również bramkarza. Możemy pracować z Andre, a jeśli nasza drużyna będzie zdobywać więcej bramek i zapewni niebezpieczeństwo w ataku, nasza obrona może spisywać się lepiej.
– Andre już w Interze udowodnił, że jest topowym zawodnikiem. Ma za sobą doświadczenie, tak samo jak Altay w Fenerbahce. Czasami zdarzają się sezony, w których nie osiągamy oczekiwanych rezultatów. Jeśli za każdym razem, gdy zawodnik nie prezentuje się odpowiednio, będziemy wszystko zmienić, to nie jest proces, którego w tej chwili potrzebujemy.
Szanuję to, ale on tutaj konsekwentnie popełnia błędy. Nie chodzi tylko o jeden sezon. Jesteś trenerem, mówisz, że istnieje możliwość, że może latem uda się pozyskać nowego bramkarza…
– Nie, mówię, że dokonamy takiej oceny dla każdej pozycji w drużynie. Jeśli mówimy o błędach, możesz zobaczyć moje osiągnięcia. Są najgorsze w naszej drużynie. Również nie osiągam oczekiwanych wyników, ale uważam, że jestem odpowiednią osobą do trenowania zespołu, więc tak samo myślę w kontekście Andre.
Harry, jak się czujesz jako obrońca, który gra przed Andre? Byłeś kapitanem tego klubu. Kiedy pojawiają się problemy, prowadzicie solidną rozmowę? Czy to jest raczej bardziej przyjacielski gest?
– Przede wszystkim, Andre udowodnił w przeszłości, że jest doskonałym bramkarzem. Wygrał liczne trofea, grał w finałach Ligi Mistrzów. W trakcie kariery zawsze zdarzają się okresy wzlotów i upadków, gdy nie jesteś w formie. Chodzi o to, jak się odbudujesz. Myślę, że w tej chwili prawdopodobnie czuje, że wszystko jest przeciwko niemu.
– Ma dużą osobowość, wielki charakter i z niecierpliwością czeka na ten mecz. Będzie chciał znów pokazać wszystkim, na co go stać. Gra przed Andre jest świetna. Mam do niego zaufanie. Jak powiedziałem, miał fantastyczną karierę, ogromne doświadczenie i wszyscy wiemy, że jest doskonałym bramkarzem.
Harry, większość pytań dotyczy Andre. Wszystkie oczy są zwrócone na niego. Zdarzało się, że to Ty byłeś w centrum uwagi. Czy mogę zapytać, jak to jest i jak sobie z tym radzisz w takim klubie?
– Postaraj się to wszystko zignorować. Skup się na swojej pracy. Przychodź codziennie i dawaj z siebie wszystko. Zawsze mówiłem sobie, że to wszystko, co możesz zrobić. Gdy przychodzi do meczu, wychodzisz na boisko i dajesz z siebie absolutne maksimum. A kiedy schodzisz, powtarzasz sobie: „Zostawiłem tam wszystko” i bez względu na to, jak zagrasz, to jest to jedyne, co możesz zrobić.
– To samo dotyczy każdego zawodnika, który nosi ten herb. To wiąże się z odpowiedzialnością za występy, a kiedy nie grasz na odpowiednim poziomie i wyniki nie są wystarczająco dobre, są ludzie, którzy oczywiście wskażą Cię palcem. Sam byłem w takiej sytuacji. Jedyne, co możesz zrobić, to dzień w dzień dawać z siebie wszystko, pracować tak ciężko, jak to możliwe i podchodzić do każdego meczu takim, jakim jaki jest.