Google namieszało w Kalendarzu. Teraz musi się tłumaczyć
Google wciąż jest na cenzurowanym. Po krytyce związanej ze zmianą nazwy Zatoki Meksykańskiej przyszła pora na krytykę zmian w Kalendarzu. Gigantowi oberwało się za to, że usunął niektóre święta i wydarzenia. Teraz firma się tłumaczy i studzi emocje.
Google wciąż jest na cenzurowanym. Po krytyce związanej ze zmianą nazwy Zatoki Meksykańskiej przyszła pora na krytykę zmian w Kalendarzu. Gigantowi oberwało się za to, że usunął niektóre święta i wydarzenia. Teraz firma się tłumaczy i studzi emocje.