Gawliński marzył o lokum na Saskiej Kępie. Bez ogródek mówi, dlaczego opuścił stolicę
Robert Gawliński spełnił marzenie o urokliwym lokum na Saskiej Kępie, jednak udało mu się wytrzymać tam tylko dwa lata. Spokój odnalazł dopiero po wyprowadzce ze stolicy. W wywiadzie wyznał, jak mu się żyje na wsi.

