
W minioną sobotę Ewa Błaszczyk wystąpiła w programie porannym "Pytanie na śniadanie", w którym po raz pierwszy pokazała swoją córkę. Aleksandra od 25 lat pozostaje w śpiączce.
Ewa Błaszczyk doczekała się razem z mężem Jackiem Janczarskim dwóch córek – bliźniaczek Oli i Marianny, które urodziły się w 1994 roku. W maju 2000 roku sześcioletnia wówczas Aleksandra zakrztusiła się tabletką, wskutek czego zapadła w śpiączkę, w której pozostaje od 25 lat.
Dwa lata po tragedii aktorka teatralna i filmowa założyła razem z księdzem Wojciechem Drozdowiczem fundację pozarządową "Akogo?", która wspiera dzieci wymagające rehabilitacji po ciężkich urazach neurologicznych i zajmuje się systemowym rozwiązywaniem problemów osób w śpiączce. Dekadę później otworzyła Klinikę Neurorehabilitacyjną "Budzik" przy Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Ewa Błaszczyk po raz pierwszy pokazała córkę Aleksandrę przed kamerami
"Ewa Błaszczyk otworzyła przed naszą ekipą drzwi do miejsc bardzo osobistych. Pokazała nam nie tylko Klinikę "Budzik" ale przede wszystkim kawałek swojego świata, takiego dotąd poza kamerami" – czytamy w zapowiedzi materiału z sobotniego wydania programu śniadaniowego "Pytanie na śniadanie". W filmiku poświęconym jej życiu aktorka odwiedziła razem z operatorami kamer pokój, w którym przebywa Aleksandra.
– Ola, masz gości. Tu jest Ola, ale właśnie się skończyła rehabilitacja. (...) Olinku trzymaj się i pracuj, zasuwaj – tymi słowami powitała swoje dziecko.
Przypomnijmy, że w 2021 roku Błaszczyk udzieliła wywiadu w programie "Demakijaż" Krzysztofa Ibisza, w którym ujawniła ostatnie słowa, jakie usłyszała od Aleksandry. – Jak lekarze sprawdzali, jak jest z tym obrzękiem mózgu, to Ola wtedy krzyczała "Mama!", ale później już nigdy nic nie powiedziała – wyznała.
– Przez pierwsze dwa lata bardzo czekałam, że coś się szybko zmieni. Każdy tak ma na początku, widzimy to u wszystkich rodziców w Budziku. Ale potem powoli zaczyna się inne myślenie, które bardzo człowieka boli, ale jest potrzebne, żeby dalej mógł żyć – tak opowiadała o swoich przeżyciach na łamach magazynu "Uroda Życia".