Eurokraci w szoku. Nawet najbardziej „zielona energia” nie popłynie, bo sieci są w opłakanym stanie

Unia musi przyspieszyć modernizację sieci energetycznych i uelastycznić system, jeśli chce zrealizować w przyszłości zapotrzebowania Wspólnoty na prąd i dokonać transformacji energetycznej – wynika z opublikowanego we wtorek raportu unijnych kontrolerów. Wskazali oni wprost: duża część unijnej sieci elektroenergetycznej jest przestarzała i nie nadąża za rosnącą elektryfikacją. Ustalono, że tempo planowanych inwestycji w sieć elektroenergetyczną […] Artykuł Eurokraci w szoku. Nawet najbardziej „zielona energia” nie popłynie, bo sieci są w opłakanym stanie pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Kwi 2, 2025 - 08:45
 0
Eurokraci w szoku. Nawet najbardziej „zielona energia” nie popłynie, bo sieci są w opłakanym stanie

Unia musi przyspieszyć modernizację sieci energetycznych i uelastycznić system, jeśli chce zrealizować w przyszłości zapotrzebowania Wspólnoty na prąd i dokonać transformacji energetycznej – wynika z opublikowanego we wtorek raportu unijnych kontrolerów. Wskazali oni wprost: duża część unijnej sieci elektroenergetycznej jest przestarzała i nie nadąża za rosnącą elektryfikacją.

Ustalono, że tempo planowanych inwestycji w sieć elektroenergetyczną w UE jest zbyt powolne, by Unia mogła zrealizować swoje cele w kwestii zwiększenia niezależności energetycznej i osiągnięcia neutralności klimatycznej. 

Jak zauważyła Keit Pentus-Rosimannus z Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO) odpowiedzialnego za kontrolę, duża część unijnej sieci elektroenergetycznej jest przestarzała i nie nadąża za rosnącą elektryfikacją; nie da się do niej np. przyłączyć większej ilości energii ze źródeł odnawialnych.

Prawie połowa linii dystrybucyjnych ma ponad 40 lat. Aby zagwarantować konkurencyjność i niezależność UE, potrzebujemy nowoczesnej infrastruktury, która wesprze unijny przemysł i pozwoli utrzymać ceny na przystępnym poziomie – powiedziała.

Szacuje się, że do 2050 roku zapotrzebowanie na energię w UE zwiększy się ponad dwukrotnie. Żeby temu sprostać potrzebne są duże inwestycje, które pomogą w modernizacji starzejącej się sieci oraz w odchodzeniu od paliw kopalnych na rzecz ekologicznych źródeł energii. Jednak inwestycje posuwają się zbyt wolno. Jak ocenili audytorzy, jeśli to się nie zmieni, to w latach 2024-2050 operatorzy sieci zainwestują w ich modernizację mniej niż powinni. Według planów inwestycyjnych byłoby to 1,87 mld euro, tymczasem – jak obliczyła KE – na modernizację sieci potrzeba minimum 1,9 mld do 2,3 mld euro.

Z drugiej strony inwestycje mogą wywindować i tak już wysokie ceny energii. Żeby temu zapobiec – zdaniem Pentus-Rosimannus – UE musi wykorzystać każdą możliwość zminimalizowania potrzeb inwestycyjnych. Konieczność dużej rozbudowy sieci można ograniczyć przez uelastycznienie systemu tak, żeby był lepiej dostosowany do wahań zużycia oraz przez zastosowanie nowoczesnej technologii, jak inteligentne liczniki, które mogą skutecznie ograniczać zapotrzebowanie na energię w godzinach szczytu. Jednak, jak wskazali audytorzy, takie rozwiązania w części państw członkowskich wciąż przyjmują się powoli.

Modernizację sieci blokują też inne czynniki, jak niewystarczające planowanie, długotrwałe procedury udzielania pozwoleń, a także niedobór materiałów i braki kadrowe. Zdaniem audytorów można to zmienić np. dzięki usprawnieniu procedur administracyjnych.

Jak poinformował ETO, agresja Rosji na Ukrainę zwiększyła zapotrzebowanie na źródła energii inne niż gaz, a w związku z tym wzrosła też konieczność elektryfikacji gospodarki UE. W latach 2014–2020 na inwestycje w sieci UE udostępniła około 5,3 mld euro. W latach 2021–2027 kwota ta wzrosła do około 29,1 mld euro, głównie dzięki Instrumentowi na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF).

Źródło: PAP pap logo

Artykuł Eurokraci w szoku. Nawet najbardziej „zielona energia” nie popłynie, bo sieci są w opłakanym stanie pochodzi z serwisu PCH24.pl.