Emerytka i prezydent USA
#WARTO || Jak to możliwe, że w samym centrum wyścigu zbrojeń, po ogłoszeniu w Polsce stanu wojennego, mieszkanka Krakowa, emerytowana przedszkolanka, Kazimiera Kwiek, wysyła list do prezydenta USA, a list pokonuje żelazną kurtynę i dociera do rąk adresata?

