Coca-Cola reaguje na cła na aluminium. Jakie zmiany czekają konsumentów?
Coca-Cola podjęła decyzję o zmianie strategii sprzedaży swoich napojów. Powodem są zapowiedziane przez Donalda Trumpa cła na aluminium, które mogą znacząco wpłynąć na koszty produkcji puszek. Aby uniknąć podwyżek cen i ograniczyć straty, amerykański gigant planuje zwiększyć sprzedaż napojów w plastikowych i szklanych butelkach.
Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 25-proc. ceł na importowane do Stanów Zjednoczonych aluminium. Nowe regulacje mają na celu wsparcie amerykańskiego przemysłu, jednak według ekspertów mogą mieć odwrotny skutek. William Oplinger, dyrektor generalny firmy Alcoa, ostrzega, że wzrost opłat może doprowadzić do likwidacji nawet 100 tys. miejsc pracy w USA. – To nie jest dobre rozwiązanie dla Stanów Zjednoczonych – komentuje decyzję Trumpa.
Jak cła wpłyną na gospodarkę USA?
Podwyższenie ceł uderzy przede wszystkim w Kanadę – największego dostawcę aluminium do USA, ale także w Brazylię i Unię Europejską. Według Aluminum Association, przemysł aluminiowy w Stanach Zjednoczonych bezpośrednio zatrudnia 164 tys. osób i generuje dodatkowe 272 tys. miejsc pracy w sektorach takich jak górnictwo, budownictwo i produkcja. Ewentualne zwolnienia mogą więc dotknąć szeroką grupę pracowników, nie tylko w przemyśle metalurgicznym, ale również w branżach zależnych od aluminium.
Coca-Cola zabezpiecza swoje interesy
Jak informuje CNN, dyrektor generalny Coca-Coli, James Quincey, ogłosił, że firma będzie koncentrować się na sprzedaży napojów w plastikowych i szklanych opakowaniach. Ma to pomóc uniknąć wzrostu kosztów i jednocześnie zmniejszyć negatywne skutki ceł dla firmy.
Zmiana strategii Coca-Coli może jednak zagrozić miejscom pracy w zakładach produkujących puszki. Tym samym amerykański koncern dostosowuje się do nowych warunków rynkowych, starając się zminimalizować wpływ ceł na swoją działalność, co jednocześnie może nieść konsekwencje dla innych branż.
Cła na aluminium, które chce wprowadzić Donald Trump, mają wspierać amerykański przemysł, ale jednocześnie mogą prowadzić do redukcji miejsc pracy. Coca-Cola, aby uniknąć rosnących kosztów produkcji puszek, stawia na opakowania plastikowe i szklane. To kolejny dowód na to, jak decyzje polityczne wpływają na globalne korporacje i codzienne wybory konsumentów.
