Burza ws. Kamila Stocha. Zemsta i bzdury Thurnbichlera? "To ułatwiło mu decyzję"
- Rywalizacja i tak będzie. Owszem, na skoczni normalnej wystąpi pięciu Polaków, bo tytułu broni Piotr Żyła, ale o cztery miejsca w konkursie na skoczni dużej i w drużynówce trzeba będzie walczyć. Zawodnicy będą mieć zatem obciążenie psychiczne dlatego w tym względzie nie rozumiem decyzji Thomasa Thurnbichlera - mówi w rozmowie z nami Tomasz Pochwała, były skoczek narciarski i kombinator norweski, trener w klubie Eve-nement Zakopane.
- Rywalizacja i tak będzie. Owszem, na skoczni normalnej wystąpi pięciu Polaków, bo tytułu broni Piotr Żyła, ale o cztery miejsca w konkursie na skoczni dużej i w drużynówce trzeba będzie walczyć. Zawodnicy będą mieć zatem obciążenie psychiczne dlatego w tym względzie nie rozumiem decyzji Thomasa Thurnbichlera - mówi w rozmowie z nami Tomasz Pochwała, były skoczek narciarski i kombinator norweski, trener w klubie Eve-nement Zakopane.