Bohdan Wjunnyk: Jestem wdzięczny Lechii
— Byłem w Szachtarze wiele lat i chciałem tam być piłkarzem pierwszej drużyny, grając regularnie. Miałem w klubie różne nieporozumienia z władzami, nie mogliśmy się dogadać. Pozostało mi jedno wyjście, aby kontynuować grę w piłkę nożną. Po rozwiązaniu umowy z Szachtarem Lechia wyciągnęła do mnie dłoń, bardzo mnie chciała i jestem jej za to wdzięczny – mówi Bohdan Wjunnyk, ukraiński napastnik Lechii Gdańsk. ]]>
— Byłem w Szachtarze wiele lat i chciałem tam być piłkarzem pierwszej drużyny, grając regularnie. Miałem w klubie różne nieporozumienia z władzami, nie mogliśmy się dogadać. Pozostało mi jedno wyjście, aby kontynuować grę w piłkę nożną. Po rozwiązaniu umowy z Szachtarem Lechia wyciągnęła do mnie dłoń, bardzo mnie chciała i jestem jej za to wdzięczny – mówi Bohdan Wjunnyk, ukraiński napastnik Lechii Gdańsk. ]]>