
W Galerii Młociny w Warszawie uruchomił się alarm pożarowy, co doprowadziło do ewakuacji kilku tysięcy osób. Na miejsce wezwano straż pożarną, która potwierdziła zadymienie w jednym ze sklepów. Ustalono już przyczynę.
Jak informuje TVN Warszawa, w sobotę tuż przed godziną 14 w Galerii Młociny przy ulicy Zgrupowania AK "Kampinos" uruchomił się alarm pożarowy. Na miejsce natychmiast skierowano zastęp straży pożarnej, który potwierdził obecność zadymienia w jednym ze sklepów.
Alarm pożarowy w Galerii Młociny w Warszawie. Ewakuowano pięć tysięcy osób
– Na sprawdzenie wysłany został jeden zastęp straży pożarnej. Potwierdzono, że doszło do zadymienia w jednym ze sklepów – informuje aspirant Krzysztof Kosecki z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Jeszcze przed przybyciem służb zarządca obiektu zdecydował o ewakuacji Galerii Młociny. Jak podkreśla strażak, budynek opuściło około pięciu tysięcy osób.
Przyczyną zadymienia okazała się awaria jednego z urządzeń wentylacyjnych w pomieszczeniu technicznym. – Stwierdzono delikatne, niezagrażające nikomu zadymienie – wyjaśnia Kosecki. Sprzęt nie działał prawidłowo, co doprowadziło do nagromadzenia dymu.
Jak informowało TVN Warszawa, urządzenie zostało sprawdzone przez techników galerii i strażaków. Choć zagrożenie zostało wyeliminowane, na czas działań służb nikt nie mógł wrócić do budynku. Po godzinie 16 w mediach społecznościowych Galerii Młociny pojawił się komunikat, że centrum zakupowe jest już ponownie otwarte.