36,6 to przeszłość. Naukowcy ujawnili nową normę temperatury ciała

Przez wiele lat za prawidłową temperaturę ciała człowieka uznawano 36,6 stopnia Celsjusza. Najnowsze badania wskazują jednak, że ta wartość uległa zmianie. Naukowcy postanowili sprawdzić, jaka jest współczesna norma oraz co wpłynęło na ten proces. Najstarszy standard temperatury ciała ustalono w XIX wieku. W 1851 roku lekarz Carl Wunderlich przeanalizował dane pochodzące od 25 tysięcy pacjentów w Lipsku i na tej podstawie ustalił, że normalna temperatura ciała wynosi 37 stopni Celsjusza. Późniejsze badania, takie jak przeprowadzone w 2017 roku na 35 tysiącach Brytyjczyków, wykazały jednak, że średnia temperatura mierzona w jamie ustnej wynosi 36,6 stopnia Celsjusza. Jaka jest prawidłowa temperatura ciała człowieka? Jeszcze nowsze badania sugerują, że temperatura ciała człowieka nadal się obniża. Analiza setek tysięcy pomiarów przeprowadzonych w Palo Alto w Kalifornii wykazała, że średnia temperatura współczesnych Amerykanów wynosi 97,5°F, czyli 36,39°C. Wyniki te opublikowano w 2020 roku. "Jedna z głównych hipotez głosi, że dzięki poprawie higieny, warunków sanitarnych i opieki medycznej ludzie obecnie rzadziej doświadczają infekcji, które mogłyby powodować wyższą temperaturę ciała" – czytamy w artykule autorstwa Michaela Gurvena i Thomasa Krafta z Uniwersytetu w Kalifornii. Profesor Michael Gurven wyjaśnił, że nie da się ustalić jednej, uniwersalnej temperatury ciała obowiązującej wszystkich ludzi w każdej sytuacji. Zaznaczył, że choć badania nie wpłyną na standardy medyczne, to umożliwią dokładniejszą analizę stanu zdrowia dużych populacji. Co wpłynęło na zmianę normy? Dodatkowo, mieszkańcy krajów rozwiniętych coraz częściej korzystają z klimatyzacji i systemów grzewczych, co zmniejsza wpływ warunków atmosferycznych na ich organizm i może przyczyniać się do dalszego obniżenia średniej temperatury ciała. Aby zweryfikować te hipotezy, naukowcy przeprowadzili badania wśród rdzennej ludności Amazonii – plemienia Tsimane w Boliwii. Przez dwie dekady analizowali ich temperaturę w ramach projektu Tsimane Health and Life History Project. Choć plemię nie korzysta z nowoczesnej medycyny, klimatyzacji czy ogrzewania, ma dostęp do współczesnej odzieży i podstawowych zasobów. Wyniki badań potwierdziły, że zmiany temperatury ciała są globalnym zjawiskiem, wynikającym z poprawy warunków życia. Naukowcy wciąż nie mają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego średnia temperatura ciała człowieka spada. Jednak dostępne dane potwierdzają, że obecnie jest ona niższa niż 98,6°F (37°C) – nie tylko w USA czy Wielkiej Brytanii, ale także w regionach wiejskich i tropikalnych, gdzie infrastruktura zdrowia publicznego jest ograniczona. Mimo że przyczyny tego zjawiska nie są jeszcze w pełni wyjaśnione, jedno jest pewne – nie ma jednej uniwersalnej wartości, a wpływ na temperaturę ciała ma wiele czynników.

Lut 12, 2025 - 12:48
 0
36,6 to przeszłość. Naukowcy ujawnili nową normę temperatury ciała
Przez wiele lat za prawidłową temperaturę ciała człowieka uznawano 36,6 stopnia Celsjusza. Najnowsze badania wskazują jednak, że ta wartość uległa zmianie. Naukowcy postanowili sprawdzić, jaka jest współczesna norma oraz co wpłynęło na ten proces. Najstarszy standard temperatury ciała ustalono w XIX wieku. W 1851 roku lekarz Carl Wunderlich przeanalizował dane pochodzące od 25 tysięcy pacjentów w Lipsku i na tej podstawie ustalił, że normalna temperatura ciała wynosi 37 stopni Celsjusza. Późniejsze badania, takie jak przeprowadzone w 2017 roku na 35 tysiącach Brytyjczyków, wykazały jednak, że średnia temperatura mierzona w jamie ustnej wynosi 36,6 stopnia Celsjusza. Jaka jest prawidłowa temperatura ciała człowieka? Jeszcze nowsze badania sugerują, że temperatura ciała człowieka nadal się obniża. Analiza setek tysięcy pomiarów przeprowadzonych w Palo Alto w Kalifornii wykazała, że średnia temperatura współczesnych Amerykanów wynosi 97,5°F, czyli 36,39°C. Wyniki te opublikowano w 2020 roku. "Jedna z głównych hipotez głosi, że dzięki poprawie higieny, warunków sanitarnych i opieki medycznej ludzie obecnie rzadziej doświadczają infekcji, które mogłyby powodować wyższą temperaturę ciała" – czytamy w artykule autorstwa Michaela Gurvena i Thomasa Krafta z Uniwersytetu w Kalifornii. Profesor Michael Gurven wyjaśnił, że nie da się ustalić jednej, uniwersalnej temperatury ciała obowiązującej wszystkich ludzi w każdej sytuacji. Zaznaczył, że choć badania nie wpłyną na standardy medyczne, to umożliwią dokładniejszą analizę stanu zdrowia dużych populacji. Co wpłynęło na zmianę normy? Dodatkowo, mieszkańcy krajów rozwiniętych coraz częściej korzystają z klimatyzacji i systemów grzewczych, co zmniejsza wpływ warunków atmosferycznych na ich organizm i może przyczyniać się do dalszego obniżenia średniej temperatury ciała. Aby zweryfikować te hipotezy, naukowcy przeprowadzili badania wśród rdzennej ludności Amazonii – plemienia Tsimane w Boliwii. Przez dwie dekady analizowali ich temperaturę w ramach projektu Tsimane Health and Life History Project. Choć plemię nie korzysta z nowoczesnej medycyny, klimatyzacji czy ogrzewania, ma dostęp do współczesnej odzieży i podstawowych zasobów. Wyniki badań potwierdziły, że zmiany temperatury ciała są globalnym zjawiskiem, wynikającym z poprawy warunków życia. Naukowcy wciąż nie mają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego średnia temperatura ciała człowieka spada. Jednak dostępne dane potwierdzają, że obecnie jest ona niższa niż 98,6°F (37°C) – nie tylko w USA czy Wielkiej Brytanii, ale także w regionach wiejskich i tropikalnych, gdzie infrastruktura zdrowia publicznego jest ograniczona. Mimo że przyczyny tego zjawiska nie są jeszcze w pełni wyjaśnione, jedno jest pewne – nie ma jednej uniwersalnej wartości, a wpływ na temperaturę ciała ma wiele czynników.