Wojewoda zapowiada kroki prawne wobec polityków PiS. Wypowiedzi o wzroście zagrożenia przestępczością cudzoziemców miały być kłamstwem
Przedstawione w poniedziałek przez posłów PiS dane wskazujące na znaczący wzrost przestępczości ze strony cudzoziemców wojewoda określił jako zmanipulowane. Pominięta bowiem została w nich jedna ważna sprawa. Mianowicie blisko połowę z nich popełniła jedna osoba.


W środę wojewoda lubelski Krzysztof Komorski postanowił przedstawić jak w rzeczywistości wygląda sytuacja dotycząca przestępstw popełnianych na terenie Lublina przez cudzoziemców. Ma to związek z poniedziałkową konferencją polityków Prawa i Sprawiedliwości w której poinformowali o planowanych zmianach w ustawie o obywatelstwie polskim. Chodziło o to, aby o polskie obywatelstwo mogła ubiegać się osoba, która przebywa w naszym kraju co najmniej od 10 lat. Obecnie wymagany przepisami okres wynosi 3 lata.
Poseł Michał Moskal zaznaczał, że w ubiegłym roku liczba przestępstw popełnionych przez obcokrajowców wzrosła aż o 81 proc. Wskazał, że z danych, jakie politycy otrzymali z Komendy Miejskiej Policji wynika, iż w 2022 roku obcokrajowcy byli sprawcami 222 przestępstw popełnionych na terenie miasta. Rok później było ich już 260, zaś w ubiegłym roku 470. Najwięcej, gdyż 361 z nich popełnili obywatele Ukrainy, kolejne 39 Gruzini, a 12 następnych obywatele Zimbabwe. Po kilka przestępstw mają na koncie również Białorusini, Rumuni i Rosjanie. Wszystko to skomentował, że Rząd Donalda Tuska utracił kontrolę na tym, co się dzieje w Lublinie.
Dziś Krzysztof Komorski ogłosił, że wypowiedzi przedstawicieli PiS co do wzrostu zagrożenia przestępczością są kłamstwem. Mianowicie posłowie mieli statystyki policji przedstawić wybiórczo pomijając najważniejsze kwestie. Wskazał tu, że z owych 470 przestępstw blisko połowa, gdyż dokładnie 219 ma na koncie jeden sprawca. Owe popełnione przez niego włamania dotyczą rachunku bankowego, gdyż obywatel Ukrainy wykorzystywał służbową kartę do celów prywatnych.
– Wyłączając przewinienia tej osoby, przestępczość cudzoziemców względem ubiegłego roku spadła o 0,2 proc. Natomiast w
ostatnich latach występował wzrost między 2,5 i 3 proc. A więc panie Moskal i panie Błaszczak, gdzie byliście gdy siedział tutaj pan Sprawka. Z kolei co do obywateli Zimbabwe, którymi straszyli politycy PiS, to w ubiegłym roku sprawcami było 12 osób. Natomiast w 2023 roku przestępstwa popełniło 18 osób, a rok wcześniej 22 osoby z Zimbabwe. Wtedy was to nie niepokoiło – mówił Krzysztof Komorski.
Wojewoda nie ukrywa, że wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości mogą nosić znamiona przestępstwa. Chodzi o nawołanie do nienawiści, niechęci na tle etnicznym, szerzenie idei faszystowskich, nazistowskich czy komunistycznych. Dlatego będą one analizowane i w przypadku przekroczenia granicy, o wszystkim ma być informowana prokuratura. Co więcej, temat migrantów jest w ostatnich dniach tak mocno wykorzystywany, że ma to przykryć niepowodzenia Karola Nawrockiego w kampanii wyborczej.
Krzysztof Komorski zaapelował jednocześnie do mieszkańców, aby nie dali się zastraszać. Gdyż wszystko to ma być napuszczaniem jednych na drugich. A wmawianie, że przyjadą nielegalni migranci, którzy będą rabować i popełniać przestępstwa jest po prostu nieprawdą. Wojewoda przypomniał również raport Najwyższej Izby Kontroli, z którego jasno wynika, iż to za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości wydawano wizy w sposób niekontrolowany. Bez procedur i sprawdzenia miało je otrzymać aż 366 tys. cudzoziemców.
Także lubelska policja wyjaśnia, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości otrzymali dane o przestępczości cudzoziemców ze wskazaniem, iż blisko połowa czynów jest sprawą jednej osoby. Zostało to jednak pominięte, co dało zupełnie inny obraz całej sytuacji.