Wipler o masowej inwigilacji: władza słucha narodu, i to dosłownie

Masowe nadużycia związane z zakładaniem przez państwowe służby podsłuchów i prawdopodobne posługiwanie się systemem inwigilacyjnym podobnym do Pegasusa – o tym opowiadał w porannym wywiadzie poseł Przemysław Wipler.   Niedawno parlamentarzysta Konfederacji, wiceprzewodniczący Komisji zajmującej się sprawą Pegasusa, złożył interpelację w kwestii, o której dowiedział się od funkcjonariuszy służb państwowych. Chodzi o stosowanie przez nie […] Artykuł Wipler o masowej inwigilacji: władza słucha narodu, i to dosłownie pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Kwi 29, 2025 - 11:57
 0
Wipler o masowej inwigilacji: władza słucha narodu, i to dosłownie

Masowe nadużycia związane z zakładaniem przez państwowe służby podsłuchów i prawdopodobne posługiwanie się systemem inwigilacyjnym podobnym do Pegasusa – o tym opowiadał w porannym wywiadzie poseł Przemysław Wipler.

 

Niedawno parlamentarzysta Konfederacji, wiceprzewodniczący Komisji zajmującej się sprawą Pegasusa, złożył interpelację w kwestii, o której dowiedział się od funkcjonariuszy służb państwowych. Chodzi o stosowanie przez nie metod śledzenia podobnych do izraelskiego systemu, którym zajmuje się komisja.  

Dostałem tylko informację, że tak jest, więc żeby ją zweryfikować, złożyłem kilkanaście dni temu interpelację. Złożyłem ją, żeby potwierdzić, że bez zmiany prawa, bez zmiany procedur, bez zmiany otoczenia prawnego, które zdaniem większości członków Komisji ds. Pegasusa nie pozwala na stosowanie tego rodzaju oprogramowania w naszym kraju, wprowadzono podobne rozwiązanie i jest używane i jest użytkowane – mówił we wtorek Wipler na antenie Radia Zet.

Jak dodał, informacja pochodziła od „funkcjonariuszy instytutu, którzy mają uprawnienia albo teoretycznie mają uprawnienia wykorzystania z takiego oprogramowania”.

Poseł chciał zweryfikować te doniesienia. Wysłał zapytanie do premiera Donalda Tuska. Chodziło o to, czy rzeczywiście nasze państwo zakupiło taki system i z jakich funduszy, czy program jest użytkowany, od kiedy polskie służby mają do niego dostęp, a także czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego udzieliła homologacji.

Według wiedzy posła Wiplera, zapytania do szefa rządu przekierowane zostały do ministra sprawiedliwości. Parlamentarzysta Konfederacji nie uzyskał jeszcze odpowiedzi.

Prowadząca rozmowę Beata Lubecka przypomniała dane udostępnione niedawno przez Adama Bodnara. Otóż w 2024 roku do sądów trafiło niemal 6 tysięcy wniosków o założenie podsłuchów. 5 818 takich próśb zostało zaakceptowanych.

–  Nadzór sądowy nad podsłuchami jest fikcją. To ustaliliśmy w trakcie Komisji ds. Pegasusa i co do tego mamy pewność, że ten nadzór jest fikcją – podkreślał Wipler.

Czyli pan podejrzewa, że nowa władza właściwie zachowuje się podobnie jak poprzednia, tak? – dociekała dziennikarka.

We wszystkich innych sprawach zachowuje się jak potrzebna poprzednia, więc dlaczego w tej akurat mieliby się zachowywać lepiej? – odpowiedział pytaniem poseł.

Jednak zaledwie w 1 na 6 przypadków inwigilacja przynosi efekt w postaci zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Oznacza to znaczną skalę nadużyć stosowaniu „kontroli operacyjnej”.

– To taka kontrola operacyjna, prewencyjna? – zauważyła Lubecka.

No, to jest właściwie dla systemu słusznie minionego, w którym reżyser Bareja nakręcił film „Rozmowy kontrolowane”, gdzie one faktycznie były kontrolowane i to wszyscy wiedzieli, że władza słucha narodu i to w sposób bardzo dosłowny. W tym momencie chciałbym wiedzieć, czy ci, którzy tak głośno krzyczą o łamaniu prawa – niewątpliwym i bardzo bolesnym za rządów Prawa i Sprawiedliwości – w chwili obecnej sami nie stosują takich samych narzędzi w sytuacji, w której prawie nie zmienili kompletnie nic, by nie było pola do nadużyć – skomentował poseł.

Źródło: Radio Zet

RoM

 

Artykuł Wipler o masowej inwigilacji: władza słucha narodu, i to dosłownie pochodzi z serwisu PCH24.pl.