Wielki Czwartek, czyli przekraczanie społecznego konsensusu
Przynajmniej raz w trakcie każdego meczu Legii fani z Żylety skandują nazwę swojej trybuny w długiej sekwencji. Niezależnie od wydarzeń na boisku przychodzi chwila, kiedy dopingowanie własnej drużyny ustępuje chwili autocelebracji, Jakby to trybuna czy właściwie zajmujący ją fani, a nie drużyna i sport były w centrum zainteresowania. Nie mogłem się temu nadziwić. Przecież na […]
Przynajmniej raz w trakcie każdego meczu Legii fani z Żylety skandują nazwę swojej trybuny w długiej sekwencji. Niezależnie od wydarzeń na boisku przychodzi chwila, kiedy dopingowanie własnej drużyny ustępuje chwili autocelebracji, Jakby to trybuna czy właściwie zajmujący ją fani, a nie drużyna i sport były w centrum zainteresowania. Nie mogłem się temu nadziwić. Przecież na […]