Uczcili minutą ciszy piłkarza,
który... żyje
Podczas niedzielnego meczu ligi bułgarskiej między Ardą Kyrdżali a Lewskim Sofia doszło do nietypowej sytuacji. Przed rozpoczęciem spotkania zorganizowano minutę ciszy ku czci byłego piłkarza Ardy, Petko Ganczeva, uznając go za zmarłego. Jednak wkrótce okazało się, że Ganczev żyje i ma się dobrze. Klub Arda Kyrdżali szybko wydał oświadczenie, przepraszając Ganczeva i jego rodzinę za zaistniałą pomyłkę oraz życząc mu dużo zdrowia i dalszych sukcesów.
Podczas niedzielnego meczu ligi bułgarskiej między Ardą Kyrdżali a Lewskim Sofia doszło do nietypowej sytuacji. Przed rozpoczęciem spotkania zorganizowano minutę ciszy ku czci byłego piłkarza Ardy, Petko Ganczeva, uznając go za zmarłego. Jednak wkrótce okazało się, że Ganczev żyje i ma się dobrze. Klub Arda Kyrdżali szybko wydał oświadczenie, przepraszając Ganczeva i jego rodzinę za zaistniałą pomyłkę oraz życząc mu dużo zdrowia i dalszych sukcesów.